Ucieczka by Empii Lyrics
Chciałem umrzeć już wiele razy
Ale nie umiem tego zostawić
Co by mówiła wtedy rodzina
Już wyobrażam ich smutek na twarzy
W głowie mam tylko śmierci obrazy
Jestem tam na nich to bohomazy
Tam główny kolor to czarno biały
Nie widzę w lustrze już swojej twarzy
A bardzo chciałbym ją jeszcze zobaczyć
Widzę w nim tylko cień innej postaci
Chciałbym ci dać te piękne kwiaty
A nie na grobie znicze i daty
A nie na grobie znicze i daty
A nie na grobie wazony i kwiaty
Bo ja chciałbym uciec gdzieś poza światy
Nie myśleć o jutrze do góry się wznieść
Bo ja chciałbym uciec gdzieś poza światy
Przegonić demony które męczą mnie
Bo ja chciałbym uciec gdzieś poza światy
Nie myśleć o jutrze do góry się wznieść
Bo ja chciałbym uciec gdzieś poza światy
Przegonić demony które męczą mnie
Ale nie umiem tego zostawić
Co by mówiła wtedy rodzina
Już wyobrażam ich smutek na twarzy
W głowie mam tylko śmierci obrazy
Jestem tam na nich to bohomazy
Tam główny kolor to czarno biały
Nie widzę w lustrze już swojej twarzy
A bardzo chciałbym ją jeszcze zobaczyć
Widzę w nim tylko cień innej postaci
Chciałbym ci dać te piękne kwiaty
A nie na grobie znicze i daty
A nie na grobie znicze i daty
A nie na grobie wazony i kwiaty
Bo ja chciałbym uciec gdzieś poza światy
Nie myśleć o jutrze do góry się wznieść
Bo ja chciałbym uciec gdzieś poza światy
Przegonić demony które męczą mnie
Bo ja chciałbym uciec gdzieś poza światy
Nie myśleć o jutrze do góry się wznieść
Bo ja chciałbym uciec gdzieś poza światy
Przegonić demony które męczą mnie