Mały kryzys by Emdot Lyrics
[Refren]
Ja już nie raz byłem wyżej niż nie jeden z was
Ale lubię sobie upaść dać wam jedną z szans
Jedną z wielu bo niejedną tam już nadgryzł czas
Co ja zrobię kiedy w twojej głowie tylko hajs
[Zwrotka Emdot]
Ile czasu jeszcze potrzebujesz żeby ugrać
Złoto, srebro nic nie warte - zero liczy utarg
Brat zdradza brata, ceni tylko euro
Dasz mu wszystko do bani ważne żeby weszło
Czekam na cud bo niewiele tu uda się zrobić
Kiedy dziewczyny tylko próbują nie dostać fobii
Sprzedają siebie tanio bo za marny gram koki
Ciało kurwa już nie boli, śnią się czarne worki
Nie widzą blefu choć wszyscy wokół kłamią
Bo boli gdy cię ranią mniej gdy zaleją farbą
Twoją twarz, twoje serce zostajesz tylko pionkiem
Na planszy to cię życie zgniecie tuż za rogiem
Na szczęście - uratowałem się
Choć upadłem nieraz chyba dobrze wychowali mnie
Dzisiaj wypływa gniew, który pomaga żyć mi
Ten zjebany świat ma chyba dzisiaj mały kryzys
[Refren]
Ja już nie raz byłem wyżej niż nie jeden z was
Ale lubię sobie upaść dać wam jedną z szans
Jedną z wielu bo niejedną tam już nadgryzł czas
Co ja zrobię kiedy w twojej głowie tylko hajs
[Zwrotka Leniwy]
[Refren]
Ja już nie raz byłem wyżej niż nie jeden z was
Ale lubię sobie upaść dać wam jedną z szans
Jedną z wielu bo niejedną tam już nadgryzł czas
Co ja zrobię kiedy w twojej głowie tylko hajs
Ja już nie raz byłem wyżej niż nie jeden z was
Ale lubię sobie upaść dać wam jedną z szans
Jedną z wielu bo niejedną tam już nadgryzł czas
Co ja zrobię kiedy w twojej głowie tylko hajs
[Zwrotka Emdot]
Ile czasu jeszcze potrzebujesz żeby ugrać
Złoto, srebro nic nie warte - zero liczy utarg
Brat zdradza brata, ceni tylko euro
Dasz mu wszystko do bani ważne żeby weszło
Czekam na cud bo niewiele tu uda się zrobić
Kiedy dziewczyny tylko próbują nie dostać fobii
Sprzedają siebie tanio bo za marny gram koki
Ciało kurwa już nie boli, śnią się czarne worki
Nie widzą blefu choć wszyscy wokół kłamią
Bo boli gdy cię ranią mniej gdy zaleją farbą
Twoją twarz, twoje serce zostajesz tylko pionkiem
Na planszy to cię życie zgniecie tuż za rogiem
Na szczęście - uratowałem się
Choć upadłem nieraz chyba dobrze wychowali mnie
Dzisiaj wypływa gniew, który pomaga żyć mi
Ten zjebany świat ma chyba dzisiaj mały kryzys
[Refren]
Ja już nie raz byłem wyżej niż nie jeden z was
Ale lubię sobie upaść dać wam jedną z szans
Jedną z wielu bo niejedną tam już nadgryzł czas
Co ja zrobię kiedy w twojej głowie tylko hajs
[Zwrotka Leniwy]
[Refren]
Ja już nie raz byłem wyżej niż nie jeden z was
Ale lubię sobie upaść dać wam jedną z szans
Jedną z wielu bo niejedną tam już nadgryzł czas
Co ja zrobię kiedy w twojej głowie tylko hajs