Wyłącz Majk diss Delto by Emcef Lyrics
[Zwrotka 1]
Mówisz pizda, kreatywne do prawdy
Wspólne mam z nią tyle, że jestem nieosiągalny
Dla ciebie, bo szczerze, jesteś taki uliczny
Że chodnikowy to masz nawet umysł #płytki
I nie skumasz, że to twoje koncerty to beka
Zrób striptiz na scenie, potem krzycz dobry przekaz
Granie tylko dla kolegów, wzajemna adoracja
Ja to pierdolę, mam szacunek w obcych miastach
A ja, a ja nadal gram - robiąc coraz lepszy rap
Bo za bardzo w dupie mam - że mnie tu nie lubi świat
Jesteś zakłamany wack - i dlatego powiem jak
To było na prawdę, a ty idź i wyłącz majk
Bo pierdolę lajki, internetu werdykt
A nawet jak masz ludzi, nie jesteś lepszy
I pierdolę nawet to czy chcesz mi wybić zęby
Bo nawet jak masz ludzi, nie jesteś lepszy
[Zwrotka 2]
Nie mam w rapie szacunku, prawda szczera
Wszystko przede mną, a dostajesz od outsidera
Ty masz dwa dema, ja trzy numery bodajże
Usunięte, bo ten twój szacunek to slogan jest
Poważnie, na to zgody nie wyraziłem
Boli to, że zjadłem cię wyświetleniami czy skillem?
Na fejsie to samo, zakończyliście współpracę?
To ja odszedłem, tak jak za mną filo, kumacie?
I skończ z farmazonami tymi że dupe lizałem niby
Żeby w ekipie być, bo pokażę ludziom screeny
Tylko na wolno, z tobą i filem, taki miał być skład
A proponowałeś to sam, by dołączyć do bsk
Jak.. to jest, że nikt na bitwach o tobie nie słyszał
A miałeś jeździć , i ty mnie pytasz kiedy płyta
Zapraszam na wolno, odrób tutoriale
Jakoś ci się podobały gdy mnie do ekipy brałeś..
[Refren]
A ja, a ja nadal gram - robię coraz lepszy rap
Bo za bardzo w dupie mam - że mnie tu nie lubi świat
Jesteś zakłamany łak - i dlatego powiem jak
To było na prawdę, a ty idź i wyłącz majk
[Zwrotka 3]
Nie płace za studio, ty jebany hipokryto
A dominik z grafiką to chyba nie robił za friko
I to wcale nie pomogło, by sto sztuk sprzedać
Z bgc na okładce i nawijką pikeja
Beka, przyśpieszasz, ale problem z dykcją
I sam nie wiem czy to jeszcze rap czy to już beatbox
Czekaj, śpiewasz, to już w ogóle hardcore
Jak już cię rozpierdolę, spróbuj beefu z urbańską
Dołożyłem do onara, tak jak kierep tobie lajków
I o mnie to źle nie świadczy, inaczej w twoim przypadku
Mam zajawę na podwójne, bo skilli wymaga scena
A gdyby debilu nie moje wokale to na tym dissie podwójnych byś nie miał
Uu.. tak nie potrafisz chyba, przykro mi
Spróbuj może po kresce # need for speed
Ale crack to ci się przyda, bo stylu własnego nie masz
Więc nie pogrywaj tą kopią - bezczela
[Refren]
[Tekst - Rap Genius Polska]
Mówisz pizda, kreatywne do prawdy
Wspólne mam z nią tyle, że jestem nieosiągalny
Dla ciebie, bo szczerze, jesteś taki uliczny
Że chodnikowy to masz nawet umysł #płytki
I nie skumasz, że to twoje koncerty to beka
Zrób striptiz na scenie, potem krzycz dobry przekaz
Granie tylko dla kolegów, wzajemna adoracja
Ja to pierdolę, mam szacunek w obcych miastach
A ja, a ja nadal gram - robiąc coraz lepszy rap
Bo za bardzo w dupie mam - że mnie tu nie lubi świat
Jesteś zakłamany wack - i dlatego powiem jak
To było na prawdę, a ty idź i wyłącz majk
Bo pierdolę lajki, internetu werdykt
A nawet jak masz ludzi, nie jesteś lepszy
I pierdolę nawet to czy chcesz mi wybić zęby
Bo nawet jak masz ludzi, nie jesteś lepszy
[Zwrotka 2]
Nie mam w rapie szacunku, prawda szczera
Wszystko przede mną, a dostajesz od outsidera
Ty masz dwa dema, ja trzy numery bodajże
Usunięte, bo ten twój szacunek to slogan jest
Poważnie, na to zgody nie wyraziłem
Boli to, że zjadłem cię wyświetleniami czy skillem?
Na fejsie to samo, zakończyliście współpracę?
To ja odszedłem, tak jak za mną filo, kumacie?
I skończ z farmazonami tymi że dupe lizałem niby
Żeby w ekipie być, bo pokażę ludziom screeny
Tylko na wolno, z tobą i filem, taki miał być skład
A proponowałeś to sam, by dołączyć do bsk
Jak.. to jest, że nikt na bitwach o tobie nie słyszał
A miałeś jeździć , i ty mnie pytasz kiedy płyta
Zapraszam na wolno, odrób tutoriale
Jakoś ci się podobały gdy mnie do ekipy brałeś..
[Refren]
A ja, a ja nadal gram - robię coraz lepszy rap
Bo za bardzo w dupie mam - że mnie tu nie lubi świat
Jesteś zakłamany łak - i dlatego powiem jak
To było na prawdę, a ty idź i wyłącz majk
[Zwrotka 3]
Nie płace za studio, ty jebany hipokryto
A dominik z grafiką to chyba nie robił za friko
I to wcale nie pomogło, by sto sztuk sprzedać
Z bgc na okładce i nawijką pikeja
Beka, przyśpieszasz, ale problem z dykcją
I sam nie wiem czy to jeszcze rap czy to już beatbox
Czekaj, śpiewasz, to już w ogóle hardcore
Jak już cię rozpierdolę, spróbuj beefu z urbańską
Dołożyłem do onara, tak jak kierep tobie lajków
I o mnie to źle nie świadczy, inaczej w twoim przypadku
Mam zajawę na podwójne, bo skilli wymaga scena
A gdyby debilu nie moje wokale to na tym dissie podwójnych byś nie miał
Uu.. tak nie potrafisz chyba, przykro mi
Spróbuj może po kresce # need for speed
Ale crack to ci się przyda, bo stylu własnego nie masz
Więc nie pogrywaj tą kopią - bezczela
[Refren]
[Tekst - Rap Genius Polska]