Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Czarny Koń by Emcef Lyrics

Genre: rap | Year: 2015

[Zwrotka 1]
Karma wraca, rzygam tym, mam to co sam daje
Moralnego kaca i gryzie mnie sumienie #luis suarez
Mówisz "pójdź dalej".. "gubisz swój talent"
Ja też nie chce być jednym z tych szarych ludzi przy barze
Gdzie jarzę twarze zażenowane obrazem porażek
Więc ważę gażę marzeń, na razie pośród wyobrażeń
Ale mam cierpliwość.. niczym po blancie chillout
Mi Holandia nie podetnie skrzydeł #Ikar.. Casillas

[Bridge]
Bijacz, chwila, mija, kolejna już
I nie wiem czy dojdę do celu nim opuszczą mnie w dół
Wybacz, widać, chyba, że obok słów
Żeby osiągnąć ten poziom musiał również być trud

[Refren]
Jestem czarnym koniem, wśród wilczego stada
Jestem czarnym koniem, możesz na mnie stawiać
Jestem czarnym koniem, który nic nie pokazał
Ale na oczach wszystkich jest aby od niego wymagać
[Zwrotka 2]
Mam znakomite wolne i zagrania bez pokrycia
Więc nie wiedzą co mam na bani, jak david luiz
Długo w ekipach nie bywam w stylu Ibrahimovica
I bezczelnie dużo gadam, a technikę lubisz
Bo przychodzi progress, gdy rapuję codzień
Wychodzi dobrze mi.. #Manuel Neuer
I oto tu chodzi, bo mnie nie obchodzi
Twój hejting i trolling, gdy maniurę robię twą
Nagrywam projekt wciąż
Wiem że po sobie coś
Zostawię bo zrobię flow
Którego po tobie zioom
Się nikt nie spodziewa, bo skillsy to teraz
Tych kilku domena, co obok podziemia są
Zmartwienia zamieniam w złość
Którą leję na majka nie szkło, z wiarą że życie to bajka i love
Jeśli tylko jest pasja i sos, wierzę, że w końcu zaznam taki los

[Bridge]
Ouuu.. chwila, mija, kolejna juuuuż
I nie wiem czy dojdę do celu nim opuszczą mnie w dół
Wybacz, widać, chyba, że obok słóóów
Żeby osiągnąć ten poziom musiał również być trud

[Refren]
[Zwrotka 3]
Mówili że kopia teta, gdzie są dzisiaj nie wiem
Czuję się jak.. heheh.. pozdro siedem jeden
Chcesz follow'upy, to robię czasem, z dupami takie, że wychodzi fajnie
.. bo chodź to tylko francuski spermą zaznaczę twarz jej
Mes, jak słyszysz się uśmiechasz, rapuję o najlepszych
Bo, długo nie poczekam, aż sam będę widziany jako najlepszy
Wiem to, bo ludzie to jara kiedy ich tu gaszę takimi wersami
A im bardziej zgaszę, tym bardziej się jarają, zupełnie jakby byli biblijnymi krzewami
Zatem, bracie.. jadę tam gdzię nikt by się mnie nie spodziewał
Chociaż rap to nie mefedron, najlepiej wcale nie znaczy legal
Nawet nie chcę już oceniać, siebie na tle reszty. zmiana
Nie stawiam mnnie przy lublinie, stawiaj mnie przy stanach[Tekst - Rap Genius Polska]