Popełnione błędy RMX by Ellov Lyrics
1. ELLOV
Często żałujesz przez popełnione błędy
Robisz je dalej burzysz fundamenty
Powtarzasz w myślach że jesteś przeklęty
Wracasz chwiejnym krokiem do myśli zamkniętych
Myślisz sobie tak że już nic Ci nie pomoże
Masz problemy jak ja jesteśmy na tej samej drodze
Ku twej przestrodze zawróć i odejdź
Nim dojdziesz tu gdzie ja i nie pozwolą Ci odejść
Już było blisko ale wciąż nie
Nie możesz stąd odejść tam gdzie być chcesz
By być szczęśliwym musisz zawrócić
Przeszłość odrzucić żyć tym co być musi być
Nie wpadaj w gniew nie wpadaj w letargu
Możesz mi mówić że tak przecież się nie da
Psychiczny letarg już Cię tu porasta
Siadaj obok mnie scena jest bardzo ciasna
Ref. x2 OLCIA
Są takie chwile gdy gardze tym światem
Gdy każdy jest wrogiem a nikt moim bratem
Ja się teraz staram wyjść z tego letargu
Poczekaj do końca tego chorego spektaklu
2. KANIBALL
Tracisz znajomości przez popełnione błędy
Życie to jest skarb to nie droga tędy
Jak na wojnie komendy wsłuchaj się w te słowa
Nieważne lecz po twarzy widzę że się nie podoba
Zaciśnięta głowa przez te głupie błędy
Wciąż je popełniasz masz te sentymenty
Przez te trudne momenty przeszłością dotknięty
Marnujesz swoje życie a kiedyś byłeś święty
Teraz jesteś zacięty przez kłamstwa dotknięty
Ja Ci mówię prawdę nie wierz w happy end'y
Za dużo optymizmu miej więcej realizmu
Na dzisiaj koniec lekcji koniec tej życiowej sekcji
Ref. x2 OLCIA
Są takie chwile gdy gardze tym światem
Gdy każdy jest wrogiem a nikt moim bratem
Ja się teraz staram wyjść z tego letargu
Poczekaj do końca tego chorego spektaklu
Często żałujesz przez popełnione błędy
Robisz je dalej burzysz fundamenty
Powtarzasz w myślach że jesteś przeklęty
Wracasz chwiejnym krokiem do myśli zamkniętych
Myślisz sobie tak że już nic Ci nie pomoże
Masz problemy jak ja jesteśmy na tej samej drodze
Ku twej przestrodze zawróć i odejdź
Nim dojdziesz tu gdzie ja i nie pozwolą Ci odejść
Już było blisko ale wciąż nie
Nie możesz stąd odejść tam gdzie być chcesz
By być szczęśliwym musisz zawrócić
Przeszłość odrzucić żyć tym co być musi być
Nie wpadaj w gniew nie wpadaj w letargu
Możesz mi mówić że tak przecież się nie da
Psychiczny letarg już Cię tu porasta
Siadaj obok mnie scena jest bardzo ciasna
Ref. x2 OLCIA
Są takie chwile gdy gardze tym światem
Gdy każdy jest wrogiem a nikt moim bratem
Ja się teraz staram wyjść z tego letargu
Poczekaj do końca tego chorego spektaklu
2. KANIBALL
Tracisz znajomości przez popełnione błędy
Życie to jest skarb to nie droga tędy
Jak na wojnie komendy wsłuchaj się w te słowa
Nieważne lecz po twarzy widzę że się nie podoba
Zaciśnięta głowa przez te głupie błędy
Wciąż je popełniasz masz te sentymenty
Przez te trudne momenty przeszłością dotknięty
Marnujesz swoje życie a kiedyś byłeś święty
Teraz jesteś zacięty przez kłamstwa dotknięty
Ja Ci mówię prawdę nie wierz w happy end'y
Za dużo optymizmu miej więcej realizmu
Na dzisiaj koniec lekcji koniec tej życiowej sekcji
Ref. x2 OLCIA
Są takie chwile gdy gardze tym światem
Gdy każdy jest wrogiem a nikt moim bratem
Ja się teraz staram wyjść z tego letargu
Poczekaj do końca tego chorego spektaklu