Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Diss na JW by Ekler w Rapie Lyrics

Genre: rap | Year: 2019

Wacik chudą, żółtą kurwą jest
Ulubione danie - słodki pies
Skośne oczy, przypomina klauna
Gruby krzyczy: "JW downa"
W pół sekundy złoży długopisy
Zrozumie wszystkie chińskie napisy

Poszliśmy z Grubym pod blok Wacika
Jaki miał numer? Zgaduję, panika
Odbiera stary: "sushi hentai arigato"
Nic nie rozumiemy, szybko Google translator
Powiedział, że Mikołaj zaraz zejdzie
Poczekamy z Grubym, szybko zejdzie
Dziesięć minut, a go nie ma
Gruby krzyczy: "KURWA, JW NA FRAJERA"

Kurwa Wacik co Ty zrobiłeś?

Zaczęła się era JW KURWĘ
Jak go zobaczę, to łeb mu urwę
Świat się dowie, JW jak półprosta
Ma początek, nie ma końca
Ja jednak jestem innego zdania
Wacik zasługuje na trochę uznania
Mam szanować Wacika? O nie, nie!
Szanując go jestem w niebie
Co dla niego zrobić mogę? Nie wiem
Zaśpiewam, że każdy hejter jest zjebem
Tylko do niego czuję tę chemię
Miłość do Azjaty głęboko drzemie
Podejmę się walki u jego boku
Hejterów sława pogrąży się w mroku
Kataną będę zabijał w amoku
O zemście za JW marzymy od roku
Wreszcie poczułem się jak samuraj
A Ty Gruby do mordy se siuraj
Mam pomysł, jak to możemy rozegrać
Za całe nękanie się wreszcie odegrać

Nowa era szkalowania...
J-P-L
Jebać grubego
Jebać jego dziecięce ego
A Ty powtarzaj to z nami kolego
Jebanie Grubego to nie jest nic złego
Teraz dla świata zrób coś dobrego
Dołącz się do dissa na ulanego
Z matmy rzadko wlatuje dwója
Trzymania się pały uczył Cię wuja
Pora na morał ostateczny
Jebanie kogoś to miecz obosieczny
Obrzuciłeś żółtka błotem
JPL się stało złotem
Pora powiedzieć to prosto w twarz
Pewne zwycięstwo i triumf jest nasz
Prawdę o nas pewnie już znasz
Będzie ostro więc zapnij ten pas
Co jest kurwa?
Wacik, gdzie my jesteśmy?
Wacik mordo, obudź się!
Przywiązał nas do drzewa, czaisz?
Zostaliśmy kurwa porwani!

Azjatus rączki zwinne, zrobił ruch
W ułamek sekundy uwolnił nas dwóch
Obudził się w nim walki duch
Paweł na przeciwko ze stadem much
Prawą ręką zrobił zamach
Dwie wieże wyjebał w stanach
Wracając do Polski, Wacik pada
Żółty ninja, dawaj, dawaj!
Składa chińskie łapki w jakieś znaczki
Stworzył dwie katany, jedną dasz mi?
Jasne że dał, Wacik morda
Siłę mamy jak zombie horda
Na frajera śliny szkoda
Z chęcią pokonam tego frajera
Coś go zaboli jak Pawła Jumpera, u!
Szybka szarża, łeb mu odleciał
Jeszcze na koniec smrodem zaleciał
Tak Azjatusa kończą hejterzy
Błogosławiony, kto w SW wierzy
Na zwłoki patrzeć czasu szkoda
Jeszcze się turla Grubego głowa
My się zwijamy z pola bitwy
Wracamy do domu i jemy chipsy
Pamiętajcie dzieciaki...
Wacik jest niepokonany
Nie próbujcie go szkalować...
Bo was dojedziemy

Wacik we wszystkim jest najlepszy
Wacik na śniadanie zjada tych leszczy
Wacik mieszka w Chinatown
Wacik jest Bogiem jak mityczny Faun
Wacik długopis złoży najszybciej
Wacik od Rozenek w domu ma czyściej
Wacik ma największego chuja
Wacik często sobie nim buja
Wacik wspiera chore dzieci
Wacik segreguje śmieci
Wacik zawsze zapyta jak leci
Wacik w lesie ogień wznieci
Wacik mój Ty wielki lordzie
Wacik usiądź mi na mordzie