191116 by Ekler w Rapie Lyrics

Wciąż pamiętam te wszystkie chwile z Tobą
Każdą ostrą kłótnię i każdą zgodę
Nie zapomnę, jak w ciasnym łóżku spałaś obok
Jak budziłem się o dwunastej, przy Tobie
Wspomnienia z Tobą nie mają z Tobą nic wspólnego
One będą wracać, w przeciwieństwie do Ciebie
Choć niby tęsknię, to zamknąłem furtkę
Odkąd nie ma już starej Ciebie w Tobie
Teraz jesteś jak po wystawie lodówka
Nie za ciepła, nie za zimna, ale w środku pusta
Powiedzieć nie mogę, że zmarnowałaś mój czas
Nauczyłaś mnie odróżniać kobiety od szmat
Mimo, że w piosenkach zdarza mi się fałszować
To zapewniam - nie ma w nich ani grama fałszu
Byłem na dnie, posmakowałem porażki
Teraz zmierzam na szczyt, odbiłem się jak kauczuk

Nie chcę już Ciebie przy mnie, dosyć
Chcę Ciebie starej przy mnie, jak mam cofnąć ten zegar?
Nie byłaś taka zawsze, pragnę w to wierzyć
Wierzyć, że nie spędziłem 3 lat życia z suką
Młode pokolenie, obeznane w memach
Skleiłem swoje serce nudlami od nowej
Nie zasklepią tego pęknięcia na zawsze
Na zawsze? To my mieliśmy być na zawsze!
Życie jest strategią, ja mam pustą planszę
W Twojej głupiej grze byłem pionkiem, zbity!
Wiktorek chyba jest złożony z wielu warstw
Jak cebula, na samą myśl płaczę
Jebać to, szkoda mi słów na to, co było
Uznałem tylko, że pożegnam się lepiej niż "obyś zdechł"...