Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Nienormalny by Ejten Lyrics

Genre: rap | Year: 2020

Jestem nienormalny, bo nagrywam to o drugiej w nocy
Jestem nienormalny, bo po siedmiu latach nie mam dosyć
Jestem nienormalny, bo pracuje jak roboty
A propo to nigdy nie chciałem mieć normalnej roboty
Zwiedzałem se Polskę i opróżniałem kieszenie
Od północy do południa dla paru minut na scenie
Koszalin i Poznań, Rzeszów, Kraków, Olsztyn, Ostrów, Słupsk
Kalisz, Bydgoszcz, Ciechanów, Toruń, Lublin oraz Łódź
Nie wiesz, co to znaczy
Zajawa a nie dla kasy
Jestem nienormalny się zmieniło odkąd mam przy sobie dwóch Tobiaszy
Jestem nienormalny, ale to nie są normalne czasy
Mam nienormalnych kumpli
To nie przyjdzie Ci do głowy
Aby ruchać w kerfie expres, albo na łóżku piętrowym
Mój ziomal robił piszczel challenge
Ziomal mój bez nogi
Bo zginał protezą rurę w pokoju hostelowym
W gimbie, odpaliłem se gaśnicę tak dla zwały
Jeszcze za nim wszyscy się mym free jarali
Jestem nienormalny szkoda, że nie doskonały
Jestem nienormalny, bo pisałem do tych sztuk, co są z półki Rihanny
Co są z półki Megan fox, Kendall, Kylie, a nie Rubik
Co za nienormalny gość, ale łatwo go polubić
Nigdy nie waliłem w nos i nie rolowałem stówy
Tylko grass częściej mikro dawki stułby
Jestem nienormalny, bo mogę codziennie wcinać pizzę
Jestem nienormalny, bo ciągle tylko o tekstach myślę
Jestem nienormalny, bo znów tracę czas na Netflix
Powtarzam znów Californication, bo jest zajebiste
Jestem niepoważny, bo [?] wody po siłce
Jestem normalny, bo jak każdy chłopak kopałem w piłkę
Jestem nienormalny, bo zdanie zmieniam szybciej niż myślę
Jednak jestem normalny, lecz mam nienormalną wizję
Jeśli będę mieć syna to będzie leciał free od małego
Jeśli córkę to będzie wiedziałaby nie ufać raperom
I że nie mówi się dzień dobry a elo
Takiego młodzieżowego będą mieć starego
Nienormalny gość, nie chciałem być jak wy
W nazwisku mam kot, więc nie zejdę na psy
Free o drugiej w nocy, kiedy każdy śpi
Przez to budzę podziw
Nienormalny typ