Bangladeszcz by Egzegeza Lyrics
[Intro: Medium]
BANGLADEEEEEEEEEEEEEEEEEEE !!!!
BANGLADEEEEEEEEEEEEEEEEEEE !!!!
[Break: Medium]
Przez morza, przez góry, przez lasy - idę ja
Do nieba, przez chmury, wszechświaty - lecę w dal
To samuraj nazw
[Medium]
Moje imię, żyje w słowie, liczę:
My, wy i oni, każdy z nas to zaimek, życie
Ułożeni z liter, urodzeni w cyfrze
Już datują mi śmierć, bo myślą, że nie żyję
Jaśniej! Prościej nie umiem, potrzebuję uciec
W sumie, geniusz tkwi w prostocie, tkwi, ja nie umiem, heh
Nie rozumiesz? Wchodzę w mózg prostych duchem
Potem uczę ich iść, aby wyjść na krzyżówkę
Stoję na jednej z nich, wybieram Krzyż
Mówią: "stoisz w miejscu!", weź idź, wchodzę w beat
Mój rap to szlak, chodź szlag by go trafił
Czasem, czasem mam taki takt, że rapuję szlaczkiem
Kaca mam, wyhaftuję zdania jak pijany mistrz
Mój mózg chce pić, piję styl, wchłaniam Nil
I popijam Amazonką, potem biję się w pierś
By wypełniać rymem Wisłę aby miała lepsze flow (deszcz!)
[Hook 2X: Medium]
Kap, kap, kap, kap
Kap tamburyno, kap, kap, kap
Kap, kap, kap, kap
Kap tamburyno, kap, kap, kap
[Break: Medium]
Przez bloki, dzielnice, więzienia - idę ja
Przez biedę, osiedla i ulice, uh-um to pustynny skwar
[Medium]
Ej; Idę sam po Saharze, tyle jest pustyni, a akurat tą wybrałem
TO TALENT!! Krzyczę, bowiem odkopałem wiarę
Pusta studnia, pusta wpuszczam w nią wiadro pragnień
Idę dalej, cel! To strumień prawdy susza, martwi skutek
Kary upał parzy, to skutki fatamorgany
Iluzja, spytasz czemu nie o-oaza, zaraz
Przecież mam swój język chodź wyschnięty ogień zrasza
Swoje zdanie, raportów planuję trochę dalej
Kiedy skończy się świat, skończę to przesłanie
Posłaniec? Zemsta Faraona nie dotyczy mnie
Ona tyczy Faraona, człowiek gówno wie
Szyki Boga, bogacz ten, który nie ma złota
Kopacz to postawa, nawet gdzieś tam w blokach
Teraz popatrz, bloków stoi tu tysiące
Każy z nich idealny gigant
Tylko po co tam stoją? #Piramida
[Hook 2X: Medium]
Kap, kap, kap, kap
Kap tamburyno, kap, kap, kap
Kap, kap, kap, kap
Kap tamburyno, kap, kap, kap
[Outro: Medium]
Zburz piramidę, dziś przyjdę
Zburz, przyjdę...
Galusssss....
Mediummmm.... Księga życia
Bangladeszcz....
BANGLADEEEEEEEEEEEEEEEEEEE !!!!
BANGLADEEEEEEEEEEEEEEEEEEE !!!!
[Break: Medium]
Przez morza, przez góry, przez lasy - idę ja
Do nieba, przez chmury, wszechświaty - lecę w dal
To samuraj nazw
[Medium]
Moje imię, żyje w słowie, liczę:
My, wy i oni, każdy z nas to zaimek, życie
Ułożeni z liter, urodzeni w cyfrze
Już datują mi śmierć, bo myślą, że nie żyję
Jaśniej! Prościej nie umiem, potrzebuję uciec
W sumie, geniusz tkwi w prostocie, tkwi, ja nie umiem, heh
Nie rozumiesz? Wchodzę w mózg prostych duchem
Potem uczę ich iść, aby wyjść na krzyżówkę
Stoję na jednej z nich, wybieram Krzyż
Mówią: "stoisz w miejscu!", weź idź, wchodzę w beat
Mój rap to szlak, chodź szlag by go trafił
Czasem, czasem mam taki takt, że rapuję szlaczkiem
Kaca mam, wyhaftuję zdania jak pijany mistrz
Mój mózg chce pić, piję styl, wchłaniam Nil
I popijam Amazonką, potem biję się w pierś
By wypełniać rymem Wisłę aby miała lepsze flow (deszcz!)
[Hook 2X: Medium]
Kap, kap, kap, kap
Kap tamburyno, kap, kap, kap
Kap, kap, kap, kap
Kap tamburyno, kap, kap, kap
[Break: Medium]
Przez bloki, dzielnice, więzienia - idę ja
Przez biedę, osiedla i ulice, uh-um to pustynny skwar
[Medium]
Ej; Idę sam po Saharze, tyle jest pustyni, a akurat tą wybrałem
TO TALENT!! Krzyczę, bowiem odkopałem wiarę
Pusta studnia, pusta wpuszczam w nią wiadro pragnień
Idę dalej, cel! To strumień prawdy susza, martwi skutek
Kary upał parzy, to skutki fatamorgany
Iluzja, spytasz czemu nie o-oaza, zaraz
Przecież mam swój język chodź wyschnięty ogień zrasza
Swoje zdanie, raportów planuję trochę dalej
Kiedy skończy się świat, skończę to przesłanie
Posłaniec? Zemsta Faraona nie dotyczy mnie
Ona tyczy Faraona, człowiek gówno wie
Szyki Boga, bogacz ten, który nie ma złota
Kopacz to postawa, nawet gdzieś tam w blokach
Teraz popatrz, bloków stoi tu tysiące
Każy z nich idealny gigant
Tylko po co tam stoją? #Piramida
[Hook 2X: Medium]
Kap, kap, kap, kap
Kap tamburyno, kap, kap, kap
Kap, kap, kap, kap
Kap tamburyno, kap, kap, kap
[Outro: Medium]
Zburz piramidę, dziś przyjdę
Zburz, przyjdę...
Galusssss....
Mediummmm.... Księga życia
Bangladeszcz....