Mówią by Edzio Lyrics
Mówią, że w tym klimacie nie ma dla mnie tlenu
Gadają, że na tych bitach, to karierę w rapie
Mógłbym zrobić, ale może jakieś 10 lat temu
Chcieliby mnie segregować
Kiedy tylko słyszą, jak rzucam słowa
Daję Tobie rapy zawsze tylko z górnej półki
Nikt w życiu nie da rady mnie zaszufladkować
Mówią, że robię błędy, gada kolejny, następny
Mówią mi, że mam ograne patenty
A na trackach gadam już tylko smęty
Mówią, że w studio nie jestem tak dobry
Jak kiedy daję freestyle
Chcieliby, żebym na trackach nawijał
To samo, co zawsze nawijam na bitwach
Czasem se latam tak, elo
Dla mnie nie lada to przełom
Nie licz, że zacznę dogadzać hejterom
A w rapie od zawsze to stawiam na szczerość
Shejtuj mnie za to, że dalej ruchamy te sample, mózgu
Jaki ma sens nawijanie na trapie
Jak nie umiesz nawet podjechać pod trueschool?
Ci, co mówili, że "trueschoolowiec" zamkną pyski, bo
Nie ma takiej siły, która może mnie zatrzymać
Nie ma takich bitów, potrafię odnaleźć się na wszystkich
Nawet kiedy robię płytę ograniczającą się
Wyłącznie do tych samych klasycznych nurtów
Robię rap, który nawet Cejrowskiego by wyrąbał z butów
[Hook]
Gadają to i gadają tamto
Chcą, żebym działał pod ich dyktando
Nie da się wszystkim dogodzić
A ja ciągle stoję przy swoim twardo
Gadają wciąż i niech wypisują
Co muszą z siebie wypluć, ja
Cokolwiek nie zrobię, to trafi do Ciebie
I nie zejdzie z Twojej kolumny. #Zygmunt
Mogłem już być na legalu
Z numerami w Esce, z klipami na MTV
Brałbym za to tyle siana, że niejeden by się zdziwił
Ale jestem tu gdzie jestem, bo nie należę do chciwych
Chcieli we mnie wiele pozmieniać
Abym działał pod ich dyktando, jak robot
Zasada numer jeden - cokolwiek byś nie robił
Przede wszystkim rób w zgodzie z samym sobą!
Znam swoją wartość dobrze
Nie zmienisz tego zdania swoim hejtem, głupku
Piszę te wersy szczerze i mierzę wysoko niezależnie od gatunku
Wsłuchaj się w wersy, a potem oceniaj
I przeleć numery jak projekt składam
Nawet jak robię trueschoole, to robię to świeżo. #Joey Badass
Leję na typów, co robią newschoole
A nie potrafią nawet wbić w bit
Jak słucham ich rapów to ciągle muszę przymykać oko. #Slick Rick
Czepiaj się treści, jak niosę Ci wieści
I próbuj znowu z dupy strzelać
Gadaj mi, że się rozdrabniam na części
I próbuję gadać o tym jak weteran
Przejechałem Polskę na bitwach od Rzeszowa po Szczecin
Poznawałem ludzi, zaniedbałem wiele przez to, więc
Dzisiaj mam prawo rozkminiać czy tego nie rzucić
Ale nie rzucam tego, zostaję na stałe
Bo chęć zwycięstwa wciąż mnie napełnia
Mówisz, że zajdę daleko? Święte słowa. #ewangelia
[Hook]
Gadają, że na tych bitach, to karierę w rapie
Mógłbym zrobić, ale może jakieś 10 lat temu
Chcieliby mnie segregować
Kiedy tylko słyszą, jak rzucam słowa
Daję Tobie rapy zawsze tylko z górnej półki
Nikt w życiu nie da rady mnie zaszufladkować
Mówią, że robię błędy, gada kolejny, następny
Mówią mi, że mam ograne patenty
A na trackach gadam już tylko smęty
Mówią, że w studio nie jestem tak dobry
Jak kiedy daję freestyle
Chcieliby, żebym na trackach nawijał
To samo, co zawsze nawijam na bitwach
Czasem se latam tak, elo
Dla mnie nie lada to przełom
Nie licz, że zacznę dogadzać hejterom
A w rapie od zawsze to stawiam na szczerość
Shejtuj mnie za to, że dalej ruchamy te sample, mózgu
Jaki ma sens nawijanie na trapie
Jak nie umiesz nawet podjechać pod trueschool?
Ci, co mówili, że "trueschoolowiec" zamkną pyski, bo
Nie ma takiej siły, która może mnie zatrzymać
Nie ma takich bitów, potrafię odnaleźć się na wszystkich
Nawet kiedy robię płytę ograniczającą się
Wyłącznie do tych samych klasycznych nurtów
Robię rap, który nawet Cejrowskiego by wyrąbał z butów
[Hook]
Gadają to i gadają tamto
Chcą, żebym działał pod ich dyktando
Nie da się wszystkim dogodzić
A ja ciągle stoję przy swoim twardo
Gadają wciąż i niech wypisują
Co muszą z siebie wypluć, ja
Cokolwiek nie zrobię, to trafi do Ciebie
I nie zejdzie z Twojej kolumny. #Zygmunt
Mogłem już być na legalu
Z numerami w Esce, z klipami na MTV
Brałbym za to tyle siana, że niejeden by się zdziwił
Ale jestem tu gdzie jestem, bo nie należę do chciwych
Chcieli we mnie wiele pozmieniać
Abym działał pod ich dyktando, jak robot
Zasada numer jeden - cokolwiek byś nie robił
Przede wszystkim rób w zgodzie z samym sobą!
Znam swoją wartość dobrze
Nie zmienisz tego zdania swoim hejtem, głupku
Piszę te wersy szczerze i mierzę wysoko niezależnie od gatunku
Wsłuchaj się w wersy, a potem oceniaj
I przeleć numery jak projekt składam
Nawet jak robię trueschoole, to robię to świeżo. #Joey Badass
Leję na typów, co robią newschoole
A nie potrafią nawet wbić w bit
Jak słucham ich rapów to ciągle muszę przymykać oko. #Slick Rick
Czepiaj się treści, jak niosę Ci wieści
I próbuj znowu z dupy strzelać
Gadaj mi, że się rozdrabniam na części
I próbuję gadać o tym jak weteran
Przejechałem Polskę na bitwach od Rzeszowa po Szczecin
Poznawałem ludzi, zaniedbałem wiele przez to, więc
Dzisiaj mam prawo rozkminiać czy tego nie rzucić
Ale nie rzucam tego, zostaję na stałe
Bo chęć zwycięstwa wciąż mnie napełnia
Mówisz, że zajdę daleko? Święte słowa. #ewangelia
[Hook]