Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Freestyle by Eber Lyrics

Genre: rap | Year: 2016

W dziwnym świecie dziś żyjemy
Mamy życie którym w ogóle nie żyjemy
Egzystencja jak włosy, bo ją układam
Tak jak puzzle, bo kawałek po kawałku składam
Co pozłacane to dzisiaj jest fajne wszystko
Ja chcę mieć tylko złotą płytę i to wszystko
Widać że taki trochę ze mnie nowy Midas
Jak szansę mi dasz to na bank ją wykorzystam
Jestem tu, chcą szanse mi z rąk wyrwać
Jestem tu i zamierzam to wygrać
Jestem cool, ale nie że zimny drań
Może się uda, a może złapie pech mnie
Nazywasz suką, widać perwers
Nie pit stop, tylko pędzę
Teraz marzę, tak jak małże skrywam perłę
Cios za ciosem, czuję się pewnie
Morda nie szklanka od razu nie pęknie
Jestem dumny z siebie bo wyszło to pięknie
Beztalencia? Śmiać czy płakać? Czarny humor
Takie drewna że ich kumpel to chyba Hugo
Siedzą przed kompem spełniając swoją e-misję
Tak jak Hugo zaraz wznowię swoją emisję
Chłodny grudzień ciągle rzucam pancze dobre
Gorący styl biegną na świąteczną gorączkę
Niejeden tekst miał być hitem, a rzuciłem do kosza jak Jordan
Teraz moge nawet chodzić po wodzie #Jordan
Możesz dalej mnie łapać za słowa
Jak mam złapać za nogi Boga to wezmę Achillesa za piętę
Jeśli wysoki próg to drzwi zamknięte
Będzie taki moment, że hejterów usta będą zamknięte
Usłyszysz o mnie jeszcze wiele, większość to kłamstwa
Mała część to prawda, czasem gorzka i niesmaczna
Ale i tak to zjadam, no w końcu to jest bragga
Owacje na stojąco, dlatego niektórym to nie siada
Technika pancze jest i Tyson a w ręce majk
Ogłaszaj strajk nic tylko na kompie u was counter strike
Nie gram pod publikę tylko to co mi pasuje
Bo to czuję każdy przy mnie zawsze pasuje
Bije się z myślami i bije to tętno czy aby na pewno?
Robię to prędko jest opór, ale idzie to prężnie
Dzisiaj wszystko można załatwić pieniężnie
Jednak jest parę barier których się nie obejdzie
Trochę braggi i trueschoolu jak zawsze
Takie 2 for you tak jak McDonaldzie