Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

WARTO BYŁO by ESKIE ROZRABIAKA Lyrics

Genre: rap | Year: 2018

Nie ocenie ciebie po butach
I tak powiedzą, że kutas
Ja wole mówić, że luzak
Ona się budzi rano w moich bluzach he

Ja budzę się rano
Wzywa mnie kawa, papieros
Pierdole kluby, to chyba paradoks, bo środku mnie siedzi demon

Podaj-wody-łyk-mi
Nikogo nie ma, bo wszyscy wyszli
No to chodź mała, mamy wolna chatę
A wszyscy pomyślą, że byłyśmy grzeczni ej

Potem ten flame
Potem zajaram, na oczach jest fade
Potem popatrzę na lustro, god damn
Pytanie skąd tyle mam malinek ej ej

Do końca tygodnia przeżyć
Probic się i siano przepić
Pierdole robote na kredyt he
Ona mnie budzi chwile po 6, a dzisiaj mamy sobotę
Ona mnie budzi chwile po 6, a potem to czuje mnie w sobie mmmm

Potem to czuje mnie w sobie
Widać po oczach, że ogień
Potem to czuje mnie w sobie, kończę i kończymy na papierosie

Wydzwania mi ktoś tam
Czerwony, bo jestem zajęty
Zielone na rozruch i nerwy
Bo budzik mi dzwoni bez przerwy

Czego tam brzęczysz? trrr
I tak robie po swojemu
I zawsze po wyborze moge powiedzieć
Że kurwa warto było

Odsypiam całą niedziele
Wstane no to troche zmiele
Nie muszę-jestem raperem
Chociaż przyciąga to twoje spojrzenie

Ups, przepraszam mała
Bo czasem z chodzeniem masz ciężko
Ale spokojnie, troche się wyluzuj
Bo przecież to nie trwa wieczność
Porażka najlepiej nauczy
Synek nie za dużo wódy?
Powielam ciagle te próby
Wracam na chate, zarzygane buty, ups

Mama Ciebie też przepraszam
Jak wracam rano i mam kaca
Czasami do domu nie wracam
Jak ty to robisz? wszystko mi wybaczasz

Nie chciałbym mieć syna jak ja
Same przypały i jazda
Same przypały, to Ci się nie śniło
Ważne, że warto było..