Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Dehumanizacja Prod. Aksil Beats by EPSI Lyrics

Genre: rap | Year: 2019

Refren:

Ile postawić na kartę, której nie jesteś pewien
Kiedy będę wiedział, że trafiłem już na Ciebie
Co wróżą to kłamstwa, co czuje to nie ważne
Oglądałem bajki, a nie czuje się jak w bajce...

Zwrotka 1:

Obojętność i ignorancja, pozbawienie cech ludzkości
To obracają się o, trzysta sześćdziesiąci stopni
Prawda owinięta kłamstwem, lodem sypana od środka
Co odczuwają inni, zaginęło w bezsilnościach

Szary pył na blokach, towarzysząca pustka
Nienawiść w internecie, to anonimowa trutka
Relacje zanikają, gwiazdy tracą blask
Wpatrzeni w telefony, to zabija nas

Niby już tak blisko, a podzieleni murem
Teraz szczytem marzeń, to liczba swoich zgubień
Dehumanizacja, zmiana sposobów myślenia
Piękną monotonność, ma rozbujać karuzela
Nic nie jest tak jak kiedyś, i nigdy już nie będzie
Ciężko się odnaleźć, w rzeczywistości smętnej
Pchają syf na pokaz, tworzony w tych mrokach
Możesz poczuć się jak, uwięziony lochach...

Refren:

Ile postawić na kartę, której nie jesteś pewien
Kiedy będę wiedział, że trafiłem już na Ciebie
Co wróżą to kłamstwa, co czuje to nie ważne
Oglądałem bajki, a nie czuje się jak w bajce...

Zwrotka 2:

Ten blask ekranu, tak pada nam w oczy
Wykreowany świat, tak jak przemyślenia w nocy
Jestem w miejscu, gdzie zacząłem to życie
A niektórzy dawno, zapalili na mnie znicze

Próbuję odnaleźć siebie, zaglądam tam do środka
Ta pojebana pustka, już przestaje być znośna
Chciałbym nie zostać, zatrzasnąć drzwi
Przeszlościowo widzę, ilość zmarnowanych chwil

Dzieciaki już nie wiedza, o zabawach na osiedlach
Nie wiem co się liczy, ale ja czuje ten nie smak
Bejbi chcesz do piekła, proszę przestań
Cenimy bardziej zło, a nie doceniamy szczęścia
To boli od środka, i wbija mi kolce
Chciałem żeby cień, był dla mnie ziomkiem
Gasną pochodnie, gdy nie da się nic zmienić
Chociaż w lepsze czasy, wskazane jest wierzyć...