Boiler Room by EMAS Lyrics
[Zwrotka 1: EMAS]
Odjebałem się w nowe dresy
A to moje stylo to nie jest marketing
Ona bierze połówkę na język
Ja piję se latte i czekam na werdykt
Życie pachnie mi Comme des Garcons
Zapomniałem wyłączyć żelazko
Ziomek mnie pyta czy hurt czy detal
Ona już nie wie czy gruz czy feta
Na osiedlu jest dyskoteka
Leci Dj Mehdi, a nie David Guetta
Puste konto, a wyciągam karty
Środek lata, spakowałem narty
Każdy kawałek to kurwa singiel
Tutaj nie dzwoni się na policję
W nowej koszuli wyglądam jak hipster
A ona już chyba jest trochę milfеm
[Refren: EMAS] (x4)
Całe życiе jak w Boiler Room
Zjadła pół, a ja zrobiłem zoom
[Zwrotka 2: Żyto]
Lubię ładnie się ubrać
Nie lubię rapu już słuchać
Mijam jakiegoś szczurka
Co wszystko ze stołu wyniuchał
Rzeczywistość jest krucha
Jak kokaina z Santiago
Pozdrawiam znajomych hiszpanów
Oni na bank dalej tam walą
Tutaj nigdy nie była moda
Widzisz taki mamy styl
Dawaj lepiej tą kartę młoda
Nie bój żaby, nie potrzebny pin
Z baru leci pyszny drin
Wyziębiony jestem jak fin
Pary słodziaków wchodzą do kin
Moje ciuszki z Włoch są, nie z Chin
Dużo potwierdzonych win
Tak przynajmniej mówią akta
Nie wolę Efesa od Sapka
Ale teraz bliżej jest Saska
Prawdziwych została garstka
Jak rumak wierzgam i parskam
Sprzęt produkuje przysadka
A ta zabawa jest jak zabawka
[Refren: EMAS] (x4)
Całe życie jak w Boiler Room
Zjadła pół, a ja zrobiłem zoom
[Zwrotka 3: EMAS]
Całe życie jak w Boiler Room
Sportowe buty, ulica i klub
Całe osiedle zostaje do rana
A potem w tramwaju cię zbudzi kanar
Takich jak my to już tutaj nie robią
I chociaż to legal to zgubiłem ogon
Kawalerka w centrum
I biorę od zaraz, chociaż nie mam peklu
Mieszkam w mieście boga
Ona na sobie ma wszystkie loga
Można tutaj zwariować
Kręci się sufit i cała podłoga
Wszystko co robię to najwyższa póła
Jak ona jest damą, to ja miano króla
Weekend potrafi tu trwać cały rok
Ja wracam do domu, niech bawi się blok
[Refren: EMAS] (x4)
Całe życie jak w Boiler Room
Zjadła pół, a ja zrobiłem zoom
Odjebałem się w nowe dresy
A to moje stylo to nie jest marketing
Ona bierze połówkę na język
Ja piję se latte i czekam na werdykt
Życie pachnie mi Comme des Garcons
Zapomniałem wyłączyć żelazko
Ziomek mnie pyta czy hurt czy detal
Ona już nie wie czy gruz czy feta
Na osiedlu jest dyskoteka
Leci Dj Mehdi, a nie David Guetta
Puste konto, a wyciągam karty
Środek lata, spakowałem narty
Każdy kawałek to kurwa singiel
Tutaj nie dzwoni się na policję
W nowej koszuli wyglądam jak hipster
A ona już chyba jest trochę milfеm
[Refren: EMAS] (x4)
Całe życiе jak w Boiler Room
Zjadła pół, a ja zrobiłem zoom
[Zwrotka 2: Żyto]
Lubię ładnie się ubrać
Nie lubię rapu już słuchać
Mijam jakiegoś szczurka
Co wszystko ze stołu wyniuchał
Rzeczywistość jest krucha
Jak kokaina z Santiago
Pozdrawiam znajomych hiszpanów
Oni na bank dalej tam walą
Tutaj nigdy nie była moda
Widzisz taki mamy styl
Dawaj lepiej tą kartę młoda
Nie bój żaby, nie potrzebny pin
Z baru leci pyszny drin
Wyziębiony jestem jak fin
Pary słodziaków wchodzą do kin
Moje ciuszki z Włoch są, nie z Chin
Dużo potwierdzonych win
Tak przynajmniej mówią akta
Nie wolę Efesa od Sapka
Ale teraz bliżej jest Saska
Prawdziwych została garstka
Jak rumak wierzgam i parskam
Sprzęt produkuje przysadka
A ta zabawa jest jak zabawka
[Refren: EMAS] (x4)
Całe życie jak w Boiler Room
Zjadła pół, a ja zrobiłem zoom
[Zwrotka 3: EMAS]
Całe życie jak w Boiler Room
Sportowe buty, ulica i klub
Całe osiedle zostaje do rana
A potem w tramwaju cię zbudzi kanar
Takich jak my to już tutaj nie robią
I chociaż to legal to zgubiłem ogon
Kawalerka w centrum
I biorę od zaraz, chociaż nie mam peklu
Mieszkam w mieście boga
Ona na sobie ma wszystkie loga
Można tutaj zwariować
Kręci się sufit i cała podłoga
Wszystko co robię to najwyższa póła
Jak ona jest damą, to ja miano króla
Weekend potrafi tu trwać cały rok
Ja wracam do domu, niech bawi się blok
[Refren: EMAS] (x4)
Całe życie jak w Boiler Room
Zjadła pół, a ja zrobiłem zoom