Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Czarny Styl by EFEKT Lyrics

Genre: rap | Year: 2020

[Zwrotka 1]
Na rany leję whiskey, już nie posypuję solą
Najwięcej mówią co mam robić, Ci którzy nie mogą nic
Przybył koronawirus, nagle wszyscy są w żałobie
Zabiorę tę koronę, wirusa zostawiam Tobie
Taki czarny humor, czarny, czarny, jak mój styl
Szafa pełna czarnych bluz, niebieskie logo motyl
Oni w głowie wixa, jakby ich wytwórnią pixa
Raz żeby weszło bardziej leję się do gardła czysta
Kolorowo mają, ale to po LSD asi es la vida
C'est la, c'est la, c'est la vie
Pytasz czy coś ze mną nie tak odpowiadam "si"
Pożegnałem ludzi co o sukces byli źli

[Refren]
Czarny styl, jak ten kruk co jest nade mną
Szybuję razem z nim, by zgłębiać wiedzę tajemną
Moi ludzie ze mną zawsze kiedy bywa ostro
Znak Victorii z nami, chłopaki pozdro
Czarny styl, jak ten kruk co jest nade mną
Szybuję razem z nim, w drodze po nieśmiertelność
Moi ludzie ze mną zawsze kiedy bywa ostro
Znak Victorii z nami, chłopaki pozdro
[Zwrotka 2]
Ludzi nie obchodzi to, że cierpisz i, że boli
Patrzą tylko na siebie z poczuciem samokontroli
Jeden rani drugiego i oczernia go brutalnie
A najgorsze, że dla wielu jest to jebanym lifestylem
Latam, latam dalej, dookoła szare tło
Gdzie bym nie próbował spojrzeć widzę tylko zło
Jak już coś zaczynam no to kończę to na 100
Dziś w głowach ludzi, tak jak na ulicach, pusto

[Hook]
Czarny styl, jak ten kruk co jest nade mną
Szybuję razem z nim, by zgłębiać wiedzę tajemną
Moi ludzie ze mną zawsze kiedy bywa ostro
Znak Victorii z nami, chłopaki pozdro

[Refren]
Czarny styl, jak ten kruk co jest nade mną
Szybuję razem z nim, by zgłębiać wiedzę tajemną
Moi ludzie ze mną zawsze kiedy bywa ostro
Znak Victorii z nami, chłopaki pozdro
Czarny styl, jak ten kruk co jest nade mną
Szybuję razem z nim, w drodze po nieśmiertelność
Moi ludzie ze mną zawsze kiedy bywa ostro
Znak Victorii z nami, chłopaki pozdro
[Zwrotka 3]
Nie jara mnie Twój iPhone, ani Twoje nowe buty
Twoje sukcesy w życiu to maksimum pół minuty
Chcę żeby było ciężko, pieprzę te drogi na skróty
Za często te za łatwe mają kierunek zatruty
Jeszcze nie wiem jakie po śmierci otworzą drzwi
Ale obojętnie jakie będą wejdę tam jak V.I.P
Moja ekipa wilki na tej drodze pełnej tchórzy
Nie wychodź dzisiaj z domu, bo jestem zwiastunem burzy

[Zwrotka 4]
To co już zrobiłem jest trailer dopiero
Te słowa całe płoną, jak języki po habanero
Nie widziałem siebie tutaj te parę lat wcześniej
Teraz widzę doskonalę, nie licz na to, że odejdę
E - jak te emocje, którymi wypełniam teksty
F - jak moi fani, wierzą w to, że będę pierwszy
E - jak efektywny, zawsze daję z siebie wszystko
K - jak kreatywność, bez której nic by nie wyszło
T - jak talent, który z dokładnością szlifuję na diament
Czarny styl i miłość do muzyki to mój temperament
A Ty weź podaj to dalej, niech to lata po słuchawkach
Tak jak dym od papierosa, jak opary tego miasta