Labirynt słów by Dekus Lyrics
[Refren]
Błagam pomóż, nie wiem co się dzieje tu
Szukam wyjścia w wielkim labiryncie słów
Jeszcze młody no a ledwo trzymam puls
Jak mam żyć, skoro bez ciebie mam ból (x2)
[Zwrotka 1]
Kolejny dzień Dominik jest zagubiony
Myślałem, że jest okej, ale wpadłem na zły pomysł
Witam wszystkich w moim świecie, jest cały fioletowy
Znowu mam cię na tapecie, nie wychodź z mojej głowy
Skończyłem pierdolić już dawno, żeby nie pierdolić się potem z tymi debilami
A wszystkie te spiny zostawię za drzwiami, daleko za nami
W tym świecie to rządzi nienawiść, każdy ma smutek na twarzy
Każdy tu jebie zasady, więc jeśli chcesz kontrolować młode grupy
To chyba lepiej powinieneś się zabić
Też chowam w sobie nienawiść, trochę to szalone i głupie
Nie ma czasu na zabawy, bo drę tylko mordę w jebanym YouTubie
To, do wszystkich znajomych, nie moich tylko mojej mamy
To, że ktoś mówi te brzydkie wyrazy nie znaczy, że jest zdemoralizowany
[Bridge]
(Ja tylko chciałbym spokoju i ciebie
Tak bym mógł do końca żyć
Nie nawijam o tym co całe podziemie
Dla mnie to bez sensu, więc jebać ich!)
[Refren]
Błagam pomóż, nie wiem co się dzieje tu
Szukam wyjścia w wielkim labiryncie słów
Jeszcze młody no a ledwo trzymam puls
Jak mam żyć, skoro bez ciebie mam ból (x2)
[Zwrotka 2]
Oh, Parę starych suk nadal dzwoni mi na phona
Zamknąłem serce na klucz, ale nadal ma go ona, moja droga
Chciałbym to wszystko zacząć od nowa (jeszcze raz)
Żeby wyjść z tym na ulice nie się chować (bo mi wstyd)
"- Cześć, co tam?
W sumie dobrze a u ciebie?
- Też okej
No to dobrze"
Wiem, że zupełnie odwrotnie, ale chuj w to, już nie chcę mi się gadać
Więc do zobaczenia jutro, spadam ciągle w dół, mam dość
[Bridge]
Mam dość, mam dość
[Refren]
Błagam pomóż, nie wiem co się dzieje tu
Szukam wyjścia w wielkim labiryncie słów
Jeszcze młody no a ledwo trzymam puls
Jak mam żyć, skoro bez ciebie mam ból (x2)
Błagam pomóż, nie wiem co się dzieje tu
Szukam wyjścia w wielkim labiryncie słów
Jeszcze młody no a ledwo trzymam puls
Jak mam żyć, skoro bez ciebie mam ból (x2)
[Zwrotka 1]
Kolejny dzień Dominik jest zagubiony
Myślałem, że jest okej, ale wpadłem na zły pomysł
Witam wszystkich w moim świecie, jest cały fioletowy
Znowu mam cię na tapecie, nie wychodź z mojej głowy
Skończyłem pierdolić już dawno, żeby nie pierdolić się potem z tymi debilami
A wszystkie te spiny zostawię za drzwiami, daleko za nami
W tym świecie to rządzi nienawiść, każdy ma smutek na twarzy
Każdy tu jebie zasady, więc jeśli chcesz kontrolować młode grupy
To chyba lepiej powinieneś się zabić
Też chowam w sobie nienawiść, trochę to szalone i głupie
Nie ma czasu na zabawy, bo drę tylko mordę w jebanym YouTubie
To, do wszystkich znajomych, nie moich tylko mojej mamy
To, że ktoś mówi te brzydkie wyrazy nie znaczy, że jest zdemoralizowany
[Bridge]
(Ja tylko chciałbym spokoju i ciebie
Tak bym mógł do końca żyć
Nie nawijam o tym co całe podziemie
Dla mnie to bez sensu, więc jebać ich!)
[Refren]
Błagam pomóż, nie wiem co się dzieje tu
Szukam wyjścia w wielkim labiryncie słów
Jeszcze młody no a ledwo trzymam puls
Jak mam żyć, skoro bez ciebie mam ból (x2)
[Zwrotka 2]
Oh, Parę starych suk nadal dzwoni mi na phona
Zamknąłem serce na klucz, ale nadal ma go ona, moja droga
Chciałbym to wszystko zacząć od nowa (jeszcze raz)
Żeby wyjść z tym na ulice nie się chować (bo mi wstyd)
"- Cześć, co tam?
W sumie dobrze a u ciebie?
- Też okej
No to dobrze"
Wiem, że zupełnie odwrotnie, ale chuj w to, już nie chcę mi się gadać
Więc do zobaczenia jutro, spadam ciągle w dół, mam dość
[Bridge]
Mam dość, mam dość
[Refren]
Błagam pomóż, nie wiem co się dzieje tu
Szukam wyjścia w wielkim labiryncie słów
Jeszcze młody no a ledwo trzymam puls
Jak mam żyć, skoro bez ciebie mam ból (x2)