Kretyńskie dywagacje infantylnych rymotwórców by Da Blaze (PL) Lyrics
[Zwrotka 1: Madman]
Mych, twej Pan wściekłości już jestem
Nigdy naderemnie nie wzywaj mnie
Zardzewiałym hakiem w ręku rozpierdolę cię
Trzymajcie się wszyscy mocno za wory
Ja jestem stąd, więc wypierdalaj stąd
Tak, jestem robnięty i kocham mego gnata
I będę musiał go użyć i nie będę się wahał
Urodziłem się po to, by wściekać i szokować
Bo mogę wam znaleźć drzewo, na którym zatruto wasze białe łby
Joł, białaski, rozwalę was jak Jesse Ray
Nienawidzisz mnie, głupcze, za to co mówię
To dopiero początek, nadchodzę byciu [?]
Więc przejmuję mikrofon i to pieprzone miejsce
Już nie ma odwrotu, bo bawię się bitem jak gnatem
Połozę was wszystkich trupem, skurwysyny
Nie odstrzelę sobie przy tym łepetyny
Rozbujam was w rytm Uzi
Będę tak kręcił, póki się nie rozłożysz
Mad, DX, dziś w nocy będzie gorąco
Pytasz o tego skurwiela, ja przychodzę na haju
Z moimi ostrymi kłami, by się zabawić
[Refren]
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
[Zwrotka 2: Geen]
Ja jestem dżinem zamkniętym w swej butelce
Jeśli zechcesz ci poprosić, opanuję twoje serce
Opowiem ci historię mego istnienia
To jest sama prawda, w tym nie ma urojenia
Przez całe moje życie słodycz smakowała gorzko
Widziałem w życiu wiele, choć jestem jeszcze młody
Ja przyszedłem bez wyjścia, tam nie ma innej drogi
Słuchaj głosu życia, nie bój się życia
[Zwrotka 3: DX & Peja]
Tak, to Pan władca nieznany
Mój życiorys tak jak twój jest do końca przesrany
Rozbudzę was, listy, zamienię cień w łowcę
Wyszukamy z tego gówna wszystkie czarne owce
Wejdę w twój umysł, zaczaję się w twym śnie
Nie wyrzucisz mnie z mózgu, nie pozbędziesz się mnie
Skoryguję twoje myśli i nauczę mówić "nie"
Gdy opętam twoje ciało, to poświęcisz życie swe
Odnajdziesz płomień buntu i nauczę życia cię
Sprowadzimy cię na ziemię, masz wybór, wchodzisz, czy nie
[Refren]
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
Mych, twej Pan wściekłości już jestem
Nigdy naderemnie nie wzywaj mnie
Zardzewiałym hakiem w ręku rozpierdolę cię
Trzymajcie się wszyscy mocno za wory
Ja jestem stąd, więc wypierdalaj stąd
Tak, jestem robnięty i kocham mego gnata
I będę musiał go użyć i nie będę się wahał
Urodziłem się po to, by wściekać i szokować
Bo mogę wam znaleźć drzewo, na którym zatruto wasze białe łby
Joł, białaski, rozwalę was jak Jesse Ray
Nienawidzisz mnie, głupcze, za to co mówię
To dopiero początek, nadchodzę byciu [?]
Więc przejmuję mikrofon i to pieprzone miejsce
Już nie ma odwrotu, bo bawię się bitem jak gnatem
Połozę was wszystkich trupem, skurwysyny
Nie odstrzelę sobie przy tym łepetyny
Rozbujam was w rytm Uzi
Będę tak kręcił, póki się nie rozłożysz
Mad, DX, dziś w nocy będzie gorąco
Pytasz o tego skurwiela, ja przychodzę na haju
Z moimi ostrymi kłami, by się zabawić
[Refren]
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
[Zwrotka 2: Geen]
Ja jestem dżinem zamkniętym w swej butelce
Jeśli zechcesz ci poprosić, opanuję twoje serce
Opowiem ci historię mego istnienia
To jest sama prawda, w tym nie ma urojenia
Przez całe moje życie słodycz smakowała gorzko
Widziałem w życiu wiele, choć jestem jeszcze młody
Ja przyszedłem bez wyjścia, tam nie ma innej drogi
Słuchaj głosu życia, nie bój się życia
[Zwrotka 3: DX & Peja]
Tak, to Pan władca nieznany
Mój życiorys tak jak twój jest do końca przesrany
Rozbudzę was, listy, zamienię cień w łowcę
Wyszukamy z tego gówna wszystkie czarne owce
Wejdę w twój umysł, zaczaję się w twym śnie
Nie wyrzucisz mnie z mózgu, nie pozbędziesz się mnie
Skoryguję twoje myśli i nauczę mówić "nie"
Gdy opętam twoje ciało, to poświęcisz życie swe
Odnajdziesz płomień buntu i nauczę życia cię
Sprowadzimy cię na ziemię, masz wybór, wchodzisz, czy nie
[Refren]
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele
Blaze to szaleńcy, Blaze to skurwiele
Słuchajcie i trzymajcie się tego gówna, przyjaciele