Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Dziele Flex by Czakens Lyrics

Genre: rap | Year: 2021

[Refren]
W głowie darłem pizdę wiec wylewam to na tracki
Wyjebali mnie z ekipy, takie to kozaki
Nie ma burzy, ale słońce zaszło gdzieś za chmury
Jebać wasze ekipy to ja patrzę na was z góry

I wyjebane loty, i wyjebane koty (x2)
I wyjebane szmaty i wyjebane cioty (x2)

[Zwrotka: 1]
Jakiś typo do mnie pruję ze lecę na autotunie
Widzisz zrobiłem trap, no to kurwo zamknij dupę
Nigdy nie podzieli hajs, ale podzielę na ucztę
Wykarmie moich ludzi, żeby kupili se bluzę

Dużą XL over-weight
Moje byki to jest gang

Dzielę flex, dzielę cash na braci (x2)

[Bridge]
Byłеm całe życie self-madе, no i kurwa dalej będę
Nawet jak nie oszukam no to będę pierwsze miejsce
Ciągle mówią zjebie, a potem podają rękę
Pluje na te ręce nawet jak zmienisz podejście
Mogłem zrobić grę jak chcę, a dalej wieczne podziemie
Na bicie nie ma pustki, bo dalej mam pełne serce
Nie mam czasu na brednie
Nie mam czasu na pengę

[Zwrotka: 2]
Ja robię więcej niż ty wiesz
Oni chcą wiedzieć i pytają się mnie
Wyłączam kamery jakbym był reżyser
Jebane ekipy mi wysysają krew

Dawaj kurwa hajs, dawaj kurwa fanbase
Mogę okraść cię ze wstydu, albo okraść cię z fanek

[Refren]
W głowie darłem pizdę wiec wylewam to na tracki
Wyjebali mnie z ekipy, takie to kozaki
Nie ma burzy, ale słońce zaszło gdzieś za chmury
Jebać wasze ekipy to ja patrzę na was z góry

I wyjebane loty, i wyjebane koty (x2)
I wyjebane szmaty i wyjebane cioty (x2)

[Zwrotka: 1]
Jakiś typo do mnie pruję ze lecę na autotunie
Widzisz zrobiłem trap, no to kurwo zamknij dupę
Nigdy nie podzieli hajs, ale podziele na ucztę
Wykarmie moich ludzi, żeby kupili se bluzę
Dużą XL over-weight
Moje byki to jest gang

Dzielę flex, dzielę cash na braci (x2)