Polana by Chelsti Lyrics
[Zwrotka 1]
Tatuaż zrobiony henną
Zerkasz na niego w gwiaździstą noc jesienną
Jej wzrok wyrazisty niczym kawa
Zrobiony na wakacjach? No prawie zgadłaś
Ona ciekawska jak dziecko z przedszkola
Okoliczności, czyli wszystko to co dookoła
Sprzyjają nam, nie sądzisz skarbie
Mam nadzieję, że za miesiąc tak Cię nazwę
[Zwrotka 2]
Siedzimy razem na polanie
Piwo, głośnik, my we dwoje, chyba mam branie
Deszcz na zewnątrz, ale my jesteśmy w altanie
Park, las, cisza są tu idealne na spotkanie
Cisza tutaj to tylko moje mniemanie
Miała to być randka, a nie jakieś kurwa chlanie
A ta chwila dla mnie może wiecznie trwać
Ja Ci teraz jestem w stanie wszystko dać
[Bridge]
Kupiłem po trzy desperadosy
Redy to te których nigdy nie mam dosyć
Jej usta słodkie, zaszyte jak Cryptonite
I wanna spend with you more than night
Ona działa na mnie mocniej niż extazy
A jej twarz jest idealna i bez skazy
Widzimy razem, te same gwiazdy skarbie
Mam nadzieję, że Ty też tak patrzysz na mnie
[Zwrotka 3]
Ona wie czego lubię słuchać
Chodź już do mnie szepczesz mi do ucha
Pojedźmy uberem nocą przez to miasto
Ja tej nocy już Ci nie dam zasnąć
Widzę, że bawisz się ustami
Drugi raz, nie zawiodę już tej pani
Oczywiście wiem, o czym teraz myślisz
I to nie jest moja nowa kurtka MissBe
Weź tu chodź, ściągnij swe ubranie
Noc z Tobą jest, jak dragów branie
Czuję już Twe ciało, jesteś rozpalona
Lubię Cię oglądać w rozpuszczonych włosach
Chcę to z Tobą robić już przez całe życie
A noc bez Ciebie, jest dla mnie jak gnicie
Bądźmy razem, już Cię nie opuszczę
A w przyszłym roku cały album wypuszczę (skrrrt)
Tatuaż zrobiony henną
Zerkasz na niego w gwiaździstą noc jesienną
Jej wzrok wyrazisty niczym kawa
Zrobiony na wakacjach? No prawie zgadłaś
Ona ciekawska jak dziecko z przedszkola
Okoliczności, czyli wszystko to co dookoła
Sprzyjają nam, nie sądzisz skarbie
Mam nadzieję, że za miesiąc tak Cię nazwę
[Zwrotka 2]
Siedzimy razem na polanie
Piwo, głośnik, my we dwoje, chyba mam branie
Deszcz na zewnątrz, ale my jesteśmy w altanie
Park, las, cisza są tu idealne na spotkanie
Cisza tutaj to tylko moje mniemanie
Miała to być randka, a nie jakieś kurwa chlanie
A ta chwila dla mnie może wiecznie trwać
Ja Ci teraz jestem w stanie wszystko dać
[Bridge]
Kupiłem po trzy desperadosy
Redy to te których nigdy nie mam dosyć
Jej usta słodkie, zaszyte jak Cryptonite
I wanna spend with you more than night
Ona działa na mnie mocniej niż extazy
A jej twarz jest idealna i bez skazy
Widzimy razem, te same gwiazdy skarbie
Mam nadzieję, że Ty też tak patrzysz na mnie
[Zwrotka 3]
Ona wie czego lubię słuchać
Chodź już do mnie szepczesz mi do ucha
Pojedźmy uberem nocą przez to miasto
Ja tej nocy już Ci nie dam zasnąć
Widzę, że bawisz się ustami
Drugi raz, nie zawiodę już tej pani
Oczywiście wiem, o czym teraz myślisz
I to nie jest moja nowa kurtka MissBe
Weź tu chodź, ściągnij swe ubranie
Noc z Tobą jest, jak dragów branie
Czuję już Twe ciało, jesteś rozpalona
Lubię Cię oglądać w rozpuszczonych włosach
Chcę to z Tobą robić już przez całe życie
A noc bez Ciebie, jest dla mnie jak gnicie
Bądźmy razem, już Cię nie opuszczę
A w przyszłym roku cały album wypuszczę (skrrrt)