BENGER by CHOPAKY Lyrics

CHŁOPAKY, alkobans
Ameryka w twoim mieście
Sir Mich, DJ Slavic

Znów chłopaky, cię wołają
Kluby zara otwierają
Pierwszy drink, trzeci, czwarty
Wieczór długi, grzechu warty

Stado dziewczyn tutaj hasa
Fajna biba pierwsza klasa
Tak jest dobrze, to się chwali - zdrowie mamy dziś ze stali
Nikt nie stoi, wszyscy tańczą, piją wódę z pomarańczą
Szot za szotem, dryn za drynem
Kamikaze, piwo - killer!

Głowę ból rozwierca
Puk, puk - kto tam? - kac morderca
Spieprzaj dziadu zabierz ręce
Ence pence drinki kręcę
Polej nam to, polej, polej
Polej nam to, polej, polej coo?
Polej nam to, polej, polej
Polej nam to, polej, polej łoo!
Czego polać panom mam? / x3

Polej nam bengera
Po po polej nam bengera - coo?
Polej nam bengera
Po po polej nam bengera - łuu!

Już w lokalu, (ej) tętni życie, (ej)
Się bawimy, (ej) znakomicie, (ej)
Te dziewczyny, (ej) zadowolone, (ej)
Wściekłe psy, (ej) już oswojone

Z procentami idź do góry
Nie na odwrót bez brawury
Najpierw pywa, potem wódki
Bo ten wieczór będzie krótki
Barman czeka, czyści szklanki
A ja wolę dziś barmanki
On polewa, ty serwujesz
Dziś na wszystko zasługuję!

Głowę ból rozwierca
Puk, puk - kto tam? - kac morderca
Spieprzaj dziadu zabierz ręce
Ence pence drinki kręcę
Polej nam to, polej, polej
Polej nam to, polej, polej coo?
Polej nam to, polej, polej
Polej nam to, polej, polej łoo!
Czego polać panom mam? x3

Polej nam bengera
Po po polej nam bengera - coo?
Polej nam bengera
Po po polej nam bengera

Coo polać, polać, polać

Co panom polać, polać, polać / x3

Beng, beng, beng, beng, bengera
Bengera, bengera
Beng, beng, beng, beng, bengera
Bengera - coo? x2