Preludium by C.K. Emjot Lyrics
[Refren]
Chciałabyś żeby było tak jak w bajce
Chciałabyś żeby on czekał na klatce
Chciałabyś zacząć na nowo swe tańce
Chciałabyś żeby było tak jak zawsze
Chciałabyś żeby zapytał bo wiesz że chcę
Chciałabyś by znów spojrzał w oczy twe
Chciałabyś żeby oddał serce swe
Chciałabyś by znów wyszeptał kocham Cię
[Zwrotka 1]
Poranek nie przegnał tego ciężaru
Na rozstaju nie było łatwo przy tym rozstaniu
Jednakże tak pięknie gdy trzymaliście się za rękę
Kochasz go on cię też dlatego przeżywacie mękę
To że tak jest nie znaczy że tak będzie
Może jeszcze się spotkacie w tym życia pędzie
Miej to na względzie na uwadze z tyłu głowy
Czas zwalnia was mijają samochody
[Bridge]
Bratnia dusza dusza bratnia kropka czy spacja
Kolejny koniec czy definitywna stacja
Nawet jeśli muszę wysiąść to Ty musisz wiedzieć
Że to nie jest pociąg donikąd a pociąg do Ciebie
[Refren]
Chciałabyś żeby było tak jak w bajce
Chciałabyś żeby on czekał na klatce
Chciałabyś zacząć na nowo swe tańce
Chciałabyś żeby było tak jak zawsze
Chciałabyś żeby zapytał bo wiesz że chcę
Chciałabyś by znów spojrzał w oczy twe
Chciałabyś żeby oddał serce swe
Chciałabyś by znów wyszeptał kocham Cię
[Zwrotka 2]
Tak wolno tak niewinnie tak jakby od niechcenia
Powiedzieć żegnaj czy raczej do zobaczenia?
Skupieni na chwili moi mili rozciągacie ją do wieczności
Ta pusta fraza jeszcze nie chce dojść do świadomości
Potrzebujecie swej obecności może pisane wam inne sploty wydarzeń
Macie czas by zatracić się w samotności a przynajmniej na razie
[Bridge]
Kolejny przystanek na życia prostej
W takiej chwili stanie wydawało się prostsze
Więc bezsilnie bezwładnie oparci o siebie
Przez ostatnie chwile Ty masz go a on Ciebie
Chciałabyś żeby było tak jak w bajce
Chciałabyś żeby on czekał na klatce
Chciałabyś zacząć na nowo swe tańce
Chciałabyś żeby było tak jak zawsze
Chciałabyś żeby zapytał bo wiesz że chcę
Chciałabyś by znów spojrzał w oczy twe
Chciałabyś żeby oddał serce swe
Chciałabyś by znów wyszeptał kocham Cię
[Zwrotka 1]
Poranek nie przegnał tego ciężaru
Na rozstaju nie było łatwo przy tym rozstaniu
Jednakże tak pięknie gdy trzymaliście się za rękę
Kochasz go on cię też dlatego przeżywacie mękę
To że tak jest nie znaczy że tak będzie
Może jeszcze się spotkacie w tym życia pędzie
Miej to na względzie na uwadze z tyłu głowy
Czas zwalnia was mijają samochody
[Bridge]
Bratnia dusza dusza bratnia kropka czy spacja
Kolejny koniec czy definitywna stacja
Nawet jeśli muszę wysiąść to Ty musisz wiedzieć
Że to nie jest pociąg donikąd a pociąg do Ciebie
[Refren]
Chciałabyś żeby było tak jak w bajce
Chciałabyś żeby on czekał na klatce
Chciałabyś zacząć na nowo swe tańce
Chciałabyś żeby było tak jak zawsze
Chciałabyś żeby zapytał bo wiesz że chcę
Chciałabyś by znów spojrzał w oczy twe
Chciałabyś żeby oddał serce swe
Chciałabyś by znów wyszeptał kocham Cię
[Zwrotka 2]
Tak wolno tak niewinnie tak jakby od niechcenia
Powiedzieć żegnaj czy raczej do zobaczenia?
Skupieni na chwili moi mili rozciągacie ją do wieczności
Ta pusta fraza jeszcze nie chce dojść do świadomości
Potrzebujecie swej obecności może pisane wam inne sploty wydarzeń
Macie czas by zatracić się w samotności a przynajmniej na razie
[Bridge]
Kolejny przystanek na życia prostej
W takiej chwili stanie wydawało się prostsze
Więc bezsilnie bezwładnie oparci o siebie
Przez ostatnie chwile Ty masz go a on Ciebie