Vladimir Putin rakiety na mnie by Bulwarianie Lyrics
Przyjeżdżam tu Taxą, pod klatką
Wychodzę z twoją matką, jest moją sąsiadką
Mówię dzień dobry babciom, znowu jest ranek
Nie wiem czemu to mówię, smutny poranek
Siedzimy tu razem, on bije jajka
Nie to o czym myślisz, on bije jajka
Polewa szampana, nie, nie polski
Ruskie tradycje, rosyjski
Vladimir Putin, rakiety na mnie
Polewaj pudding, i rób sałatę
Sałatę nie, na diecie jestem
Ja chce bez sosu, jestem wege
Wege? robię kolegę
Znaczy na bicie, nie nie chcę
Znowu wkurwiony, wybijam z rytmu
Bujamy się tu na kanapie jak bez rymu
Czemu bez rymu? poprzeczka
Na Camp Nou, ruleta
VIP stadion, zimne przekąski
Nie, nie, nie, nie, mam lepkie rączki
Wychodzę z twoją matką, jest moją sąsiadką
Mówię dzień dobry babciom, znowu jest ranek
Nie wiem czemu to mówię, smutny poranek
Siedzimy tu razem, on bije jajka
Nie to o czym myślisz, on bije jajka
Polewa szampana, nie, nie polski
Ruskie tradycje, rosyjski
Vladimir Putin, rakiety na mnie
Polewaj pudding, i rób sałatę
Sałatę nie, na diecie jestem
Ja chce bez sosu, jestem wege
Wege? robię kolegę
Znaczy na bicie, nie nie chcę
Znowu wkurwiony, wybijam z rytmu
Bujamy się tu na kanapie jak bez rymu
Czemu bez rymu? poprzeczka
Na Camp Nou, ruleta
VIP stadion, zimne przekąski
Nie, nie, nie, nie, mam lepkie rączki