Puści by Biyoshi Lyrics
[Refren]
Puste portfele, pełne serca
Echo wydobywa się spod skóry‚ z wnętrza
Rozczarowanie namacalne‚ aż się spiętrza
Lecz kiedyś będziemy mieć w garażu Merca
[Zwrotka 1]
Jesteśmy puści‚ portfele bez kapusty
Ale zasadzimy takie pole, że jeszcze będziemy tłuści
Mówią nam głupcy, mówią nam marzyciele
Twierdzą‚ że życiu nie osiągniemy za wiele
I w sumie spoko, niech wiedzą sobie lepiej
Za parę lat we Włoszech na pizzę będziemy sypać zieleń
Ciasto, pomidory‚ prosciutto crudo nie seler
A z domu we Włoszech będziemy latać se na Wiedeń
Ej, możemy wszystko
Życie będziemy smakować chochlą a nie łyżką
Na talerzu będzie błękitnopłetwy a nie piskorz
Mogę wszystko z takim spojrzeniem i miską
Красивейшая женщина всех времён
Gdy ktoś na nią spojrzy to ja już ładuje broń
Spojrzeniem dziurawię każdego oponenta skroń
Nóż mi się otwiera gdy ktoś łapie ją za dłoń
[Refren]
Puste portfele, pełne serca
Echo wydobywa się spod skóry, z wnętrza
Rozczarowanie namacalne, aż się spiętrza
Lecz kiedyś będziemy mieć w garażu Merca
[Zwrotka 1]
Jesteśmy puści, oczy jak pieniądze
Choć to nie sumy zaspokajają nasze żądze
Choć one postawiłyby nasze życie w poprzek
To nie kupią nam szczęścia i wcale się mądrzę
Jeszcze będzie dobrze, to zdanie twierdzące
Nazbieram nam na dom a nie byle Porsche
A nie na byle ciuchy, nie na Gucci i Moncler
Bo jak wpadniemy w haul to nie kupimy działki w ogóle
Wiem, że mówi się "w ogóle" i nie wiem tego od Google
Językowo jestem Blainem choć żab w ustach nie goszczę
Potrafię ująć na masę sposobów listę naszych roszczeń
Nie w tych ciuchach a przy Tobie dopiero wyglądam modnie
Мы хотим носить модную одежду
Я куплю ей Дёря прозодежду
Я куплю ей новый шкаф как małemu dziecku
By odbić czasy składek na wódkę sześciu
[Refren]
Puste portfele, pełne serca
Echo wydobywa się spod skóry, z wnętrza
Rozczarowanie namacalne, aż się spiętrza
Lecz kiedyś będziemy mieć w garażu Merca
[Outro]
Jeszcze sobie odbijemy, ej
Za czasy w których nie jemy, ej
Usiądziemy z winem na golfowym polu
By wypić je z butelki w sercu Neapolu
Puste portfele, pełne serca
Echo wydobywa się spod skóry‚ z wnętrza
Rozczarowanie namacalne‚ aż się spiętrza
Lecz kiedyś będziemy mieć w garażu Merca
[Zwrotka 1]
Jesteśmy puści‚ portfele bez kapusty
Ale zasadzimy takie pole, że jeszcze będziemy tłuści
Mówią nam głupcy, mówią nam marzyciele
Twierdzą‚ że życiu nie osiągniemy za wiele
I w sumie spoko, niech wiedzą sobie lepiej
Za parę lat we Włoszech na pizzę będziemy sypać zieleń
Ciasto, pomidory‚ prosciutto crudo nie seler
A z domu we Włoszech będziemy latać se na Wiedeń
Ej, możemy wszystko
Życie będziemy smakować chochlą a nie łyżką
Na talerzu będzie błękitnopłetwy a nie piskorz
Mogę wszystko z takim spojrzeniem i miską
Красивейшая женщина всех времён
Gdy ktoś na nią spojrzy to ja już ładuje broń
Spojrzeniem dziurawię każdego oponenta skroń
Nóż mi się otwiera gdy ktoś łapie ją za dłoń
[Refren]
Puste portfele, pełne serca
Echo wydobywa się spod skóry, z wnętrza
Rozczarowanie namacalne, aż się spiętrza
Lecz kiedyś będziemy mieć w garażu Merca
[Zwrotka 1]
Jesteśmy puści, oczy jak pieniądze
Choć to nie sumy zaspokajają nasze żądze
Choć one postawiłyby nasze życie w poprzek
To nie kupią nam szczęścia i wcale się mądrzę
Jeszcze będzie dobrze, to zdanie twierdzące
Nazbieram nam na dom a nie byle Porsche
A nie na byle ciuchy, nie na Gucci i Moncler
Bo jak wpadniemy w haul to nie kupimy działki w ogóle
Wiem, że mówi się "w ogóle" i nie wiem tego od Google
Językowo jestem Blainem choć żab w ustach nie goszczę
Potrafię ująć na masę sposobów listę naszych roszczeń
Nie w tych ciuchach a przy Tobie dopiero wyglądam modnie
Мы хотим носить модную одежду
Я куплю ей Дёря прозодежду
Я куплю ей новый шкаф как małemu dziecku
By odbić czasy składek na wódkę sześciu
[Refren]
Puste portfele, pełne serca
Echo wydobywa się spod skóry, z wnętrza
Rozczarowanie namacalne, aż się spiętrza
Lecz kiedyś będziemy mieć w garażu Merca
[Outro]
Jeszcze sobie odbijemy, ej
Za czasy w których nie jemy, ej
Usiądziemy z winem na golfowym polu
By wypić je z butelki w sercu Neapolu