nie wbijaj noży by Bipolar (PL) Lyrics
[Refren: Bipolar]
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc, jestem niepewny
Jak mam powstrzymać te moc
Która każdego dnia przerasta me oczekiwania
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc, jestem niepewny
Jak mam powstrzymać uczucie
Które mnie zabija, tak na co dzień
[Zwrotka 1: Bipolar]
To chyba pułapka, a ja nie mogę z niej wyjść
Straty od dawna, naliczam nie mając nic
Jesteś bezbarwna, siedzisz i palisz ten liść
Prawda jest jawna, nie będę tam z tobą iść
Zamknięty w labiryncie, jestem od dłuższego czasu
Choć szukam wyjścia, nie chcę słychać durnego hałasu
Wszędzie widzę drogowskazy, które mówią prawdę
Za dużo już straciłem, szukam tego, więc to znajdę
(więc to znajdę, więc to znajdę)
[Przed-Refren 1: Bipolar]
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie, nie, nie, nie
Nie ,nie, nie, nie, nie
[Refren: Bipolar]
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc, jestem niepewny
Jak mam powstrzymać te moc
Która każdego dnia przerasta me oczekiwania
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc, jestem niepewny
Jak mam powstrzymać uczucie
Które mnie zabija, tak na co dzień
[Zwrotka 2: smutnyjohnny]
Mam poranione dłonie, bo wyciągałem z nich noże
Pacman - no bo ganiam te duchy na co dzień
Mówili na mnie źle, będą mówić gorzej
Patrzyli z góry, dziś proszą o rozejm
Wewnętrza dekapitacja, blizny na duszy mam
Sklejam je nikotyną, którą wdycham i wydycham sam
Social media pękają, tak prawie jak ja
Czyli lubisz tu być sam, shine [?] I'm not
[?]
My little chemical romance, taking' acid to line
[Przed-Refren 2: Bipolar]
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc, jestem niepewny
Jak mam powstrzymać te moc
Która każdego dnia przerasta me oczekiwania
[Refren: Bipolar]
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc, jestem niepewny
Jak mam powstrzymać te moc
Która każdego dnia przerasta me oczekiwania
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc, jestem niepewny
Jak mam powstrzymać uczucie
Które mnie zabija, tak na co dzień
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc, jestem niepewny
Jak mam powstrzymać te moc
Która każdego dnia przerasta me oczekiwania
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc, jestem niepewny
Jak mam powstrzymać uczucie
Które mnie zabija, tak na co dzień
[Zwrotka 1: Bipolar]
To chyba pułapka, a ja nie mogę z niej wyjść
Straty od dawna, naliczam nie mając nic
Jesteś bezbarwna, siedzisz i palisz ten liść
Prawda jest jawna, nie będę tam z tobą iść
Zamknięty w labiryncie, jestem od dłuższego czasu
Choć szukam wyjścia, nie chcę słychać durnego hałasu
Wszędzie widzę drogowskazy, które mówią prawdę
Za dużo już straciłem, szukam tego, więc to znajdę
(więc to znajdę, więc to znajdę)
[Przed-Refren 1: Bipolar]
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie, nie, nie, nie
Nie ,nie, nie, nie, nie
[Refren: Bipolar]
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc, jestem niepewny
Jak mam powstrzymać te moc
Która każdego dnia przerasta me oczekiwania
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc, jestem niepewny
Jak mam powstrzymać uczucie
Które mnie zabija, tak na co dzień
[Zwrotka 2: smutnyjohnny]
Mam poranione dłonie, bo wyciągałem z nich noże
Pacman - no bo ganiam te duchy na co dzień
Mówili na mnie źle, będą mówić gorzej
Patrzyli z góry, dziś proszą o rozejm
Wewnętrza dekapitacja, blizny na duszy mam
Sklejam je nikotyną, którą wdycham i wydycham sam
Social media pękają, tak prawie jak ja
Czyli lubisz tu być sam, shine [?] I'm not
[?]
My little chemical romance, taking' acid to line
[Przed-Refren 2: Bipolar]
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc, jestem niepewny
Jak mam powstrzymać te moc
Która każdego dnia przerasta me oczekiwania
[Refren: Bipolar]
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc, jestem niepewny
Jak mam powstrzymać te moc
Która każdego dnia przerasta me oczekiwania
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc, jestem niepewny
Jak mam powstrzymać uczucie
Które mnie zabija, tak na co dzień