Niebieskie kolczyki by Baant Lyrics
[Zwrotka 1]
Nie widziałem cię dwa dni
A może dwa lata
Może masz już męża
I mieszkanie spłacasz?
Błąkam się po ulicach
Wszędzie pytam o ciebie
Już od paru dni, tylko
O winie i chlebie
Chociaż przysiągłbym
Że jeszcze wczoraj u mnie
Leżałaś z rękami na piersiach
Jak nieboszczyk w trumnie
Z tą niewielką różnicą
Że zmarłych się ubiera
Zaś moje requiescat
Na nagości się opiera
{Refren]
Włóż niebieskie kolczyki do niebieskich pantofli
Nie potrzeba sukienki, w domu trzydzieści stopni
W Moskwie jest dużo zimniej i dlatego Rosjanie
By się ogrzać wieszają twoje zdjęcia na ścianie
Włóż niebieskie kolczyki do pantofli niebieskich
Pokaż mu, jak wciągałem z brzucha twojego kreski
Powinnaś jak narkotyk cała być nielegalna
Przedawkować twój błękit - to pomyłka fatalna
[Zwrotka 2]
Nie widziałem cię dwa lata
A może dwa dni
Jak nie wpuścisz mnie oknem
To wtargnę przez drzwi
Garderobę otworzę
Spalę wszystkie ubrania
Wezmę kartkę papieru
Maszynę do pisania
Siądę w twoim fotelu
Butlę wina otworzę
Rzucę okiem na łóżko
Nogi na stół założę
Wyobrażając sobie
Jak leżysz tu gotowa
Zanim wyjdę jak wszedłem
To wystukam te słowa:
{Refren]
Włóż niebieskie kolczyki do niebieskich pantofli
Nie potrzeba sukienki, w domu trzydzieści stopni
W Moskwie jest dużo zimniej i dlatego Rosjanie
By się ogrzać wieszają twoje zdjęcia na ścianie
Włóż niebieskie kolczyki do pantofli niebieskich
Pokaż im, jak wciągałem z brzucha twojego kreski
Powinnaś jak narkotyk cała być nielegalna
Przedawkować twój błękit - to pomyłka fatalna
[Koniec]
Włóż niebieskie kolczyki do niebieskich pantofli
Nie potrzeba sukienki, w domu trzydzieści stopni
Powinnaś jak narkotyk cała być nielegalna
Przedawkować twój błękit - to pomyłka fatalna
Nie widziałem cię dwa dni
A może dwa lata
Może masz już męża
I mieszkanie spłacasz?
Błąkam się po ulicach
Wszędzie pytam o ciebie
Już od paru dni, tylko
O winie i chlebie
Chociaż przysiągłbym
Że jeszcze wczoraj u mnie
Leżałaś z rękami na piersiach
Jak nieboszczyk w trumnie
Z tą niewielką różnicą
Że zmarłych się ubiera
Zaś moje requiescat
Na nagości się opiera
{Refren]
Włóż niebieskie kolczyki do niebieskich pantofli
Nie potrzeba sukienki, w domu trzydzieści stopni
W Moskwie jest dużo zimniej i dlatego Rosjanie
By się ogrzać wieszają twoje zdjęcia na ścianie
Włóż niebieskie kolczyki do pantofli niebieskich
Pokaż mu, jak wciągałem z brzucha twojego kreski
Powinnaś jak narkotyk cała być nielegalna
Przedawkować twój błękit - to pomyłka fatalna
[Zwrotka 2]
Nie widziałem cię dwa lata
A może dwa dni
Jak nie wpuścisz mnie oknem
To wtargnę przez drzwi
Garderobę otworzę
Spalę wszystkie ubrania
Wezmę kartkę papieru
Maszynę do pisania
Siądę w twoim fotelu
Butlę wina otworzę
Rzucę okiem na łóżko
Nogi na stół założę
Wyobrażając sobie
Jak leżysz tu gotowa
Zanim wyjdę jak wszedłem
To wystukam te słowa:
{Refren]
Włóż niebieskie kolczyki do niebieskich pantofli
Nie potrzeba sukienki, w domu trzydzieści stopni
W Moskwie jest dużo zimniej i dlatego Rosjanie
By się ogrzać wieszają twoje zdjęcia na ścianie
Włóż niebieskie kolczyki do pantofli niebieskich
Pokaż im, jak wciągałem z brzucha twojego kreski
Powinnaś jak narkotyk cała być nielegalna
Przedawkować twój błękit - to pomyłka fatalna
[Koniec]
Włóż niebieskie kolczyki do niebieskich pantofli
Nie potrzeba sukienki, w domu trzydzieści stopni
Powinnaś jak narkotyk cała być nielegalna
Przedawkować twój błękit - to pomyłka fatalna