Minus trzydzieści w Moskwie by Baant Lyrics
Minus trzydzieści w Moskwie
Skuwam lód ze ścian
Zmarzły twoje dłonie
Rękawiczki ci dam
Minus trzydzieści w kuchni
W zlewie pływa kra
Stoisz i wciąż się trzęsiesz
W radiu nadają grad
Minus trzydzieści w łóżku
Zasypiasz przy mnie tuż
Na twoje włosy pada
Zmarzniętych płatków kurz
Minus trzydzieści stopni
Po plecach głaszczę cię
Moje palce - lodołamacz
Co przez Arktykę brnie
Ref:
I tylko powiem ci, że chciałbym byś
W moim z lodu pałacu żyła od dziś
Gdy jesteś blisko, serce krwi nie pompuje
Na wyciągnięcie ręki miewam cię
Przestaję sobą być, zatracam się
A w piersi serce się zatrzymuje
Minus trzydzieści w wannie
A ja ci myję plecy
Gąbka to bryła lodu
Do krwi ramiona kaleczy
Minus trzydzieści w nocy
I tyle samo w dzień
Podgląda stróż przez okno
Bardziej niż ja już zziębł
Minus trzydzieści w szafie
I oszronione futra
Sztywne pająki w kątach
Nie doczekały jutra
Minus trzydzieści w Moskwie
Powoli tracę wzrok
Choć twoje ciało obok
To twarz spowija mrok
Ref:
I tylko powiem ci, że chciałbym byś
W moim z lodu pałacu żyła od dziś
Gdy jesteś blisko, serce krwi nie pompuje
Na wyciągnięcie ręki miewam cię
Przestaję sobą być, zatracam się
A w piersi serce się zatrzymuje
Skuwam lód ze ścian
Zmarzły twoje dłonie
Rękawiczki ci dam
Minus trzydzieści w kuchni
W zlewie pływa kra
Stoisz i wciąż się trzęsiesz
W radiu nadają grad
Minus trzydzieści w łóżku
Zasypiasz przy mnie tuż
Na twoje włosy pada
Zmarzniętych płatków kurz
Minus trzydzieści stopni
Po plecach głaszczę cię
Moje palce - lodołamacz
Co przez Arktykę brnie
Ref:
I tylko powiem ci, że chciałbym byś
W moim z lodu pałacu żyła od dziś
Gdy jesteś blisko, serce krwi nie pompuje
Na wyciągnięcie ręki miewam cię
Przestaję sobą być, zatracam się
A w piersi serce się zatrzymuje
Minus trzydzieści w wannie
A ja ci myję plecy
Gąbka to bryła lodu
Do krwi ramiona kaleczy
Minus trzydzieści w nocy
I tyle samo w dzień
Podgląda stróż przez okno
Bardziej niż ja już zziębł
Minus trzydzieści w szafie
I oszronione futra
Sztywne pająki w kątach
Nie doczekały jutra
Minus trzydzieści w Moskwie
Powoli tracę wzrok
Choć twoje ciało obok
To twarz spowija mrok
Ref:
I tylko powiem ci, że chciałbym byś
W moim z lodu pałacu żyła od dziś
Gdy jesteś blisko, serce krwi nie pompuje
Na wyciągnięcie ręki miewam cię
Przestaję sobą być, zatracam się
A w piersi serce się zatrzymuje