Droga donikąd by BaTyT x F0X Lyrics
1. (F0X)
Piszę, co czuję, nie myślę, co mówię
I nie dbam już o to, że tracę szacunek
Do ludzi, co w sumie woleliby, żebym
Wybrał inną drogę, lecz dzisiaj rozumiem już
Chciałem mieć ziomów na stałe, nie kumpli na chwilę
Już nie wiem, co dalej, co z tego wyniknie
X D, bo co więcej można powiedzieć, gdy widzę jak milkniesz
W sumie to gadaj, nie słucham, bo znowu tu jadę na jakiś występ
Siedzę przy oknie i patrzę się na ulicę
Kolejny raz rozmyślam nad śmiercią i życiem
Bo choć miałem wiele dróg, czasem wybierałem niewłaściwe, ta
Teraz stoję znowu sam, wokół pustka, pada deszcz
A przede mną pusta droga, co zachęca, żebym szedł
Nie wiem dokąd zaprowadzi, szczerze mówiąc wisi mi to
Chociaż w sumie może się okazać, że prowadzi donikąd
Ref
Droga donikąd, droga donikąd, chciałem iść tą ścieżką, ale to droga donikąd
Droga donikąd, droga donikąd, czuję, że mój cały fart już dawno zniknął (x2)
2. (BaTyT)
Powiedz, ile razy już zawiodłeś bliskich z otoczeniem
Ile razy szedłeś w stronę nie wiedząc, gdzie jesteś
Albo nawinąłeś o tym, co zakazane tobie
Potem ona wypomina wszystko, o czym masz zapomnieć
Nieświadomie niszczysz, co wytrwać miało długo
Ja nawijam o tych dupach - przez to byłaś bardzo krótko
I w sumie jest mi smutno, ale uczę się na błędach
To droga, której nie chciałem zbytnio wybierać
Ci z otoczenia milkną, nie mówią ci o wszystkim
Widzą, że masz lepiej, oni też by chcieli żyć tym
Każdy chce mieć zyski bez wkładu swego serca
Scenariusz nie do zmiany, ale zawsze można coś pozmieniać
Ref. Droga donikąd...
(F0X)
Gdy dopada strach
Nie jesteś pewien, czy dalej w to grać
Jak może być tak, że nie wiadomo, co, po co i jak
Każdy przetarty szlak
Prowadzi do czegoś, co i tak już znasz
Choć można i tak, to czasem warto zejść na mniej znany trakt
Piszę, co czuję, nie myślę, co mówię
I nie dbam już o to, że tracę szacunek
Do ludzi, co w sumie woleliby, żebym
Wybrał inną drogę, lecz dzisiaj rozumiem już
Chciałem mieć ziomów na stałe, nie kumpli na chwilę
Już nie wiem, co dalej, co z tego wyniknie
X D, bo co więcej można powiedzieć, gdy widzę jak milkniesz
W sumie to gadaj, nie słucham, bo znowu tu jadę na jakiś występ
Siedzę przy oknie i patrzę się na ulicę
Kolejny raz rozmyślam nad śmiercią i życiem
Bo choć miałem wiele dróg, czasem wybierałem niewłaściwe, ta
Teraz stoję znowu sam, wokół pustka, pada deszcz
A przede mną pusta droga, co zachęca, żebym szedł
Nie wiem dokąd zaprowadzi, szczerze mówiąc wisi mi to
Chociaż w sumie może się okazać, że prowadzi donikąd
Ref
Droga donikąd, droga donikąd, chciałem iść tą ścieżką, ale to droga donikąd
Droga donikąd, droga donikąd, czuję, że mój cały fart już dawno zniknął (x2)
2. (BaTyT)
Powiedz, ile razy już zawiodłeś bliskich z otoczeniem
Ile razy szedłeś w stronę nie wiedząc, gdzie jesteś
Albo nawinąłeś o tym, co zakazane tobie
Potem ona wypomina wszystko, o czym masz zapomnieć
Nieświadomie niszczysz, co wytrwać miało długo
Ja nawijam o tych dupach - przez to byłaś bardzo krótko
I w sumie jest mi smutno, ale uczę się na błędach
To droga, której nie chciałem zbytnio wybierać
Ci z otoczenia milkną, nie mówią ci o wszystkim
Widzą, że masz lepiej, oni też by chcieli żyć tym
Każdy chce mieć zyski bez wkładu swego serca
Scenariusz nie do zmiany, ale zawsze można coś pozmieniać
Ref. Droga donikąd...
(F0X)
Gdy dopada strach
Nie jesteś pewien, czy dalej w to grać
Jak może być tak, że nie wiadomo, co, po co i jak
Każdy przetarty szlak
Prowadzi do czegoś, co i tak już znasz
Choć można i tak, to czasem warto zejść na mniej znany trakt