Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Ulice Wczoraj A Dziś by Arach Lyrics

Genre: rap | Year: 2017

[Zwrotka 1]
Dałem tym ludziom horrorcore i nie chciałem nic wzamian
Podnosiłem poziom wciąż nie do zatrzymania
Choć na głowie całe życie to miałem czas by nie zwalniać
Potrafie znaleźć luz i pion nie wskakując w garniak
Inni to nazywają grą ale ja to tej gry maniak
Może to jest błąd i tylko życie pochłania
W ciągłej walce o tron pragnę krwi jak pirania
Wszystko sam ogarniam chodź gadają nieogarnia
Rapu wariat a w nim gniew, chore wersy we krwi
Nie przestanę nimi rzucać jak rasta stafu do bletki
Kolejny sezon w grze , chcę być jak najlepsi
Sypię na rany sól tym co nie przestają pieprzyć
Na bani meksyk, styl wbijam w bity Folka
Niszczymy ten syf z uderzeniem jak orkan
Oddam materiał w który wkładam ciężką pracę
I jestem gotowy przyjąc ciosy jak facet

[Zwrotka 2]
Widziałem już tak wiele że nie wypada o tym gadać mi
Tą karuzele zatrzyma tylko dynamit
Ciągle dymam ich, mówiłem o tym już w stu kawałkach
Ale to się nie starzeje jak rzucona w ryj prawda
To będzie latać na blokach od nowa
Dilerzy na osiedlach bedą przy tym rzucac towar
Ludziom nie dogodzisz, dajesz prawdę, robisz trueschool
A gdy wyrzucasz braga to pierdolisz jak bez mózgu
Ja nie chce im dogodzić tylko to gram
Wsród tych dziwek które zrobią wszystko za hajs
Dudni bass już wszędzie tam gdzie jest moje miejsce
Choć została nas garstka, powiedz mi po co więcej
Mam swój kawałek chleba, wynajęty lokal
I ten ironiczny uśmiech gdy spoglądam na stan konta
A gdy coś mówię o kimś, staram się w morde
Niektórzy mają dwie twarze jak Edward Mordrake
[Zwrotka 3]
Właśnie wbija 3 projekt, ale już nie w Bdf'ie
Przed tym dałem jeden mixtape i z 5 krótkich EP
Numery ze składem mogę rzecz prawie że oldschool
Rapy do wódki rzucane do bitboxu
Freestyle w pociągu ten pijany był najlepszy
Czasami się pytali czy to są pisane teksty
I wierz mi że pomimo kilku pisanek
Przerywnika "twoja niunia" prawie wcale nie słyszałeś
Bałem się wyjść na scenę, cokolwiek powiedziec
Teraz gdy mam zagrać koncert to wbijam jak do siebie
A nie gram co wekend, to i tak dla mnie proste
Rozgrzewam publikę choć przyszła na inny koncert
Tym sposobem dotrę po góry złote
Od pierwszych zbitych piątek do nawijanych zwrotek
Pod sceną przez ludzi którzy są ze mną
Nagle stanie się jasne że pojdą za mną w ciemno
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]