Czakramy by Abraxas Lyrics
Czy wiesz jak zgubić się, by nie czuć już nic
Przed nami ktoś już chciał zagubić się w tym
Miodu smak na języku mam
Chcę polizać twoją płeć
Wstydzę się, by odczuwać coś
Zapamiętać Twoją krew
A ten sen zaprowadzi nas do anielskich bram
Może tam czeka mnie, nietykalny stan u podnóża bram
Kiedy tam dotknie mnie strumień świętych słów
Ukojenie dusz
Może tam czeka mnie
I lepi się do pełnych ust. Pajęczyn Twych splot
Napij sie czegoś złego znów
Mój fetysz to Ty
A ten sen zaprowadzi nas do anielskich bram
Kiedy tam dotknie mnie strumień świętych słów
Ukojenie dusz
Może tam, czeka mnie, na roztoczach piękny dzień
A gdy tam, przejdzie mnie, przez czakramy błogi dreszcz
Chaos budzi się, a na świeci długa noc
Karma obrzędem smaga mnie
Ludzi los
Dla pogardy więcej nie chcę już żyć
A to co niczym jest, nich stanie się tym
A gdybym przyrzekł gdzieś, zruzumieć bez słów
Ludzi los. Czakramy
Chaos budzi się, demon rodzi się
Ludzi los
Przed nami ktoś już chciał zagubić się w tym
Miodu smak na języku mam
Chcę polizać twoją płeć
Wstydzę się, by odczuwać coś
Zapamiętać Twoją krew
A ten sen zaprowadzi nas do anielskich bram
Może tam czeka mnie, nietykalny stan u podnóża bram
Kiedy tam dotknie mnie strumień świętych słów
Ukojenie dusz
Może tam czeka mnie
I lepi się do pełnych ust. Pajęczyn Twych splot
Napij sie czegoś złego znów
Mój fetysz to Ty
A ten sen zaprowadzi nas do anielskich bram
Kiedy tam dotknie mnie strumień świętych słów
Ukojenie dusz
Może tam, czeka mnie, na roztoczach piękny dzień
A gdy tam, przejdzie mnie, przez czakramy błogi dreszcz
Chaos budzi się, a na świeci długa noc
Karma obrzędem smaga mnie
Ludzi los
Dla pogardy więcej nie chcę już żyć
A to co niczym jest, nich stanie się tym
A gdybym przyrzekł gdzieś, zruzumieć bez słów
Ludzi los. Czakramy
Chaos budzi się, demon rodzi się
Ludzi los