Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Houston Banger by ADZKY Lyrics

Genre: rap | Year: 2018

REF
Nie zapomne skad pochodze, zawsze wracam taam
Mam tu swoje miejsce, swoich ludzi i swoj vibe
Oprocz tego mamy tutaj nawet wlasny slang
Houston banger skurwysynu, jestes stad to znasz



Jak byc normalnym, gdy juz nic mnie nie dotyka
Wychowany w miescie, ktore slynie z psychiatryka
Dumnie se reprezentuje choroszcz, do miasta klucz chce
Najlepszy raper w miescie dziwko, nawet w wojewodztwie
Nie zdziwi mnie tu nic juz, kiedys wolne przy dzoju i piwku
Przez te filipki dzis wstyd w chuj
Ale jeszcze czasem wlece se na wolno
Zeby udowodnic ze to skurwysynstwo to mam we krwi
Adzki to ten rapowy messi
Oddycham pelna piersia, kiedy ty padasz na deski
Odwiedzam stare smieci, starych smieci dam na smietnik
A gdzie ide juz nie wiem sam
Stare tagi mi przypominaja ludzi, ktorych nie ma juz
A wczesniej stali za mna murem, juz nic nie rozumiem
Ci z ktorymi zaczynalem juz nie ma
Jeden nawraca, drugi kulturysta, a trzeci trafil do nieba
Nie ma nieba, dla takich jak my to nie ma
Jak tam wbije pewnie bedziesz juz z szatanem na siema
Ale tu wszedzie trzeba widziec pozytywy nawet w smierci
Odkad odszedles to sie w nauczylem krecic
Pierwsze zapal, pierwsze posyp
Asluchalne gowno, pierwsze sztosy
Dzikie tripy w nocy
Wspomnien nie zabierze nikt, nawet nie probuj
Czasu bym nie cofnal chyba, ze tamten dzieeeen ejej

Jedyne co chcemy to wziac zycie na klate
I wiekszosc mych ziomow latalo badz lata z tematem
Ja tez lece taaam_
Tu kazdy chce szacunek, uwierz mi nikt nie chce braw
Moi ludzie to sa dobre chlopaki, to sa bravi ragazzi
Wszyscy tacy sami, wszyscy maja plany wakacji
Chce pokazac swiat jakby nie bylo stac ich
Choc sam nie dotarlem do stacji
I po to kreuje styl
Kiedy to pisze ty wybierasz pyl
I ciagle gramy, choc to nie fiilm
Ale chcesz grac glowna role w nim-
Wszystko sie obroci przeciw wam, obroci w pyl
Moje miasto i moj swiat, najpiekniejsze dni
Najpiekniejsze dni
Choc to nie film
Moje miasto moj swiat, najpiekniejsze dni