Wzór na prędkość by 5g Zakon Lyrics
[Zwrotka 1: Filemon]
Polska nie gotowa na to co robimy
9 Października pilnuj się gonią gliny
Nie pale THC, ale czacha mi się dymi
Boba poznałem on zajebał niezły wynik
Mam czarny pas mordo w jebaniu policji
I pełen brzuch nawpieprzałem się Delicji
Chciałbym być wyżej ale uniknąć kolizji
Idę nagrywać ale czuje się jak na misji
Research torby to u nas chleb powszedni
Nawet do nas nie gadaj bo nie słuchamy bredni
Takich jak ciebie tutaj to my możemy skreślić
Nawijam sobie w szafie a ty suko tu klęknij
[Zwrotka 2: Pita]
Basic styl, białe af1, to rutyna
Mam szerokie spodnie, no to ktoś mnie tu wyzywa
Fryzura Marek Mostowiak, nikt mnie nie zatrzyma
To co w kubku to jest woda, a nie kodеina
Wielki drip, Kap Kap, Fischi robi ze trap
A w kieszеni mam Tic Tac
Termi daje gang znak
Fuji wbija się na track
Drozd wysyła mi tu snap
Lodi nawija i nie rozumiem
What the fuck?
Wczoraj byłem z twoją laską i dlatego mam zakwasy
Wiem kto to twój stary bo chodziłem z nim do klasy
5g i nagrywki, to wygląda tak jak wczasy
Idę sobie z Termim i próbuje nagrać masy
[Zwrotka 3: Lodi]
Odjebałem mocne stilo
Wjazdy bokiem jak Dimenzy
Mafia bossy komputery
Wizjer Fujitsu Siemensy
Egzo tripy externety
W organizmie nosze emy
Po sold out-cie na psach
To zębów chyba nie chcemy
Cały pokój w teleskopach
Ujebany Kopernik od emy
Niby jesteś nowoczesny
Siano za xanaxy blikiem
Pomarańcza a nie czarny
Teraz nosisz miano dickhead
Twoje oczy chujem bito
Biznesmeni zawsze incognito
[Zwrotka 4: Fischer]
Suki, suki, suki, nie wychylam głowy
A ja jestem Fischer, nie jestem tu nowy
Jadę eskaladą, z tylu rozkłada mi nogi
Zbijam pionę z ziomem, życzy mi szerokiej drogi
Szerokości, wątpliwości nie ma tutaj brat, potrzebuję OG roślin
Zapodawaj dobry kwiat, niech to wejdzie aż do kości
I rozjebie głośnik
Napierdala w aucie bas
Czuje jak bym miał zaraz przejmować świat
To jest moja zmora, chyba rzucę czar, Alohomora
Nie wypiła szota a jest kurwa już zrobiona
Możesz iść do domu, no bo to jest twoja pora
Zapoznałem się z Mendelejewem
Już łyknąłem wszystko, zaraz będę zerem
Powracamy szybko, kurwo jak f1
Kurwo jak f1
[Zwrotka 5: Dymek]
To jest JDM
Wpierdalam się bokiem
To jest JDM
Porobiłem się gniokiem
Lecę sobie kurwa mocno rozjebałem hydrołapę
To jest kurwa czai z ziomem walimy herbatę
Już nie latam na przypale bo mam na to wyjebane
Dzwonię znowu se pluga by zamówić większa fazę
A jak polecę za mocno no to mam przejebane
Wziąłem znowu xana może nic mi się nie stanie
Essa
Polska nie gotowa na to co robimy
9 Października pilnuj się gonią gliny
Nie pale THC, ale czacha mi się dymi
Boba poznałem on zajebał niezły wynik
Mam czarny pas mordo w jebaniu policji
I pełen brzuch nawpieprzałem się Delicji
Chciałbym być wyżej ale uniknąć kolizji
Idę nagrywać ale czuje się jak na misji
Research torby to u nas chleb powszedni
Nawet do nas nie gadaj bo nie słuchamy bredni
Takich jak ciebie tutaj to my możemy skreślić
Nawijam sobie w szafie a ty suko tu klęknij
[Zwrotka 2: Pita]
Basic styl, białe af1, to rutyna
Mam szerokie spodnie, no to ktoś mnie tu wyzywa
Fryzura Marek Mostowiak, nikt mnie nie zatrzyma
To co w kubku to jest woda, a nie kodеina
Wielki drip, Kap Kap, Fischi robi ze trap
A w kieszеni mam Tic Tac
Termi daje gang znak
Fuji wbija się na track
Drozd wysyła mi tu snap
Lodi nawija i nie rozumiem
What the fuck?
Wczoraj byłem z twoją laską i dlatego mam zakwasy
Wiem kto to twój stary bo chodziłem z nim do klasy
5g i nagrywki, to wygląda tak jak wczasy
Idę sobie z Termim i próbuje nagrać masy
[Zwrotka 3: Lodi]
Odjebałem mocne stilo
Wjazdy bokiem jak Dimenzy
Mafia bossy komputery
Wizjer Fujitsu Siemensy
Egzo tripy externety
W organizmie nosze emy
Po sold out-cie na psach
To zębów chyba nie chcemy
Cały pokój w teleskopach
Ujebany Kopernik od emy
Niby jesteś nowoczesny
Siano za xanaxy blikiem
Pomarańcza a nie czarny
Teraz nosisz miano dickhead
Twoje oczy chujem bito
Biznesmeni zawsze incognito
[Zwrotka 4: Fischer]
Suki, suki, suki, nie wychylam głowy
A ja jestem Fischer, nie jestem tu nowy
Jadę eskaladą, z tylu rozkłada mi nogi
Zbijam pionę z ziomem, życzy mi szerokiej drogi
Szerokości, wątpliwości nie ma tutaj brat, potrzebuję OG roślin
Zapodawaj dobry kwiat, niech to wejdzie aż do kości
I rozjebie głośnik
Napierdala w aucie bas
Czuje jak bym miał zaraz przejmować świat
To jest moja zmora, chyba rzucę czar, Alohomora
Nie wypiła szota a jest kurwa już zrobiona
Możesz iść do domu, no bo to jest twoja pora
Zapoznałem się z Mendelejewem
Już łyknąłem wszystko, zaraz będę zerem
Powracamy szybko, kurwo jak f1
Kurwo jak f1
[Zwrotka 5: Dymek]
To jest JDM
Wpierdalam się bokiem
To jest JDM
Porobiłem się gniokiem
Lecę sobie kurwa mocno rozjebałem hydrołapę
To jest kurwa czai z ziomem walimy herbatę
Już nie latam na przypale bo mam na to wyjebane
Dzwonię znowu se pluga by zamówić większa fazę
A jak polecę za mocno no to mam przejebane
Wziąłem znowu xana może nic mi się nie stanie
Essa