Nie da się pokochać samobójcy by 0statni Lyrics
Nie da się pokochać samobójcy, rozumiem
Nie miej mi za złe, ale nie wiesz co czuję
Chcę dla Ciebie dobrze i chcę się zabijać
I żyję dla Ciebie, to chyba nie przyjaźń
Skarbie chcę dla Ciebie najlepiej
I znowu się szlajam po mieście
I będę przy Tobie, aż nie będzie lepiej
I wykopię grób, bo tam moje miejsce
Kocham Ciebie mimo to, że ja chcę się zabić
Może też mnie kochasz, ja nie chcę Cię zranić
Wyprałaś moją duszę, jak ubrania vanish
Tylko Ty na świecie nie chcesz mnie zostawić
Niija chce skończyć z muzyką, a Krzysztof nie zniknął
Został 0statni i kłapie gębą że nawija realtalk
Kocham Cię, chciałbym żebyś była moją dziewczyną
Ale też nie chcę, bo możesz być nieszczęśliwa
Nie da się pokochać samobójcy, rozumiem
Nie miej mi za złe, ale nie wiesz co czuję
Chcę dla Ciebie dobrze i chcę się zabijać
I żyję dla Ciebie, to chyba nie przyjaźń
Skarbie chcę dla Ciebie najlepiej
I znowu się szlajam po mieście
I będę przy Tobie, aż nie będzie lepiej
I wykopię grób, bo tam moje miejsce
Nie miej mi za złe, ale nie wiesz co czuję
Chcę dla Ciebie dobrze i chcę się zabijać
I żyję dla Ciebie, to chyba nie przyjaźń
Skarbie chcę dla Ciebie najlepiej
I znowu się szlajam po mieście
I będę przy Tobie, aż nie będzie lepiej
I wykopię grób, bo tam moje miejsce
Kocham Ciebie mimo to, że ja chcę się zabić
Może też mnie kochasz, ja nie chcę Cię zranić
Wyprałaś moją duszę, jak ubrania vanish
Tylko Ty na świecie nie chcesz mnie zostawić
Niija chce skończyć z muzyką, a Krzysztof nie zniknął
Został 0statni i kłapie gębą że nawija realtalk
Kocham Cię, chciałbym żebyś była moją dziewczyną
Ale też nie chcę, bo możesz być nieszczęśliwa
Nie da się pokochać samobójcy, rozumiem
Nie miej mi za złe, ale nie wiesz co czuję
Chcę dla Ciebie dobrze i chcę się zabijać
I żyję dla Ciebie, to chyba nie przyjaźń
Skarbie chcę dla Ciebie najlepiej
I znowu się szlajam po mieście
I będę przy Tobie, aż nie będzie lepiej
I wykopię grób, bo tam moje miejsce